Alex2712
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2009
- Postów
- 2 353
Ja też zgadzam się z mamą z toksoplazmozą, dziewczyny które nie znalazły się w takiej sytuacji nie wiedzą co przeżywają takie osoby. Ja też jestem w podobnej sytuacji, już jednego synka straciłam z powodu wady letalnej, a teraz czeka mnie to samo, jestem w 35 tc nasz drugi synek ma stwierdzoną agenezję nerek i po porodzie wiem, że odejdzie. Jest mi bardzo ciężko psychicznie przechodzić to drugi raz , ale każdy dzień spędzony z moim synkiem, każdy jego ruch, kopniaczek sprawia mi ogromną radość , że mogę go jeszcze przy sobie mieć. wiem, że czekam mnie jeszcze najgorsze, pożegnanie, ale bardzo tego pragnę i inaczej sobie nie wyobrażam, żeby się nie pożegnać, przytulić i ucałować mojego długo wyczekiwanego synka, którego pokochałam od pierwszego dnia.