reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

w oczekiwaniu na CIĄŻĘ...

No ja mam prawie 23 lata a mój ukochany prawie 26 :( U mnie nic nie wyszło i tym razem, bo w weekend dostałam @ :( no ale poczekam na moje dni... i znów spróbujemy... oby się udało... tylko trzeba jeszcze poczekać :(
 
reklama
WIOLUS, nie załamuj si ebo to nie pomoze, a nadzieja jest niezbędna! my starmy sie juz ponad 1,5 roku, załamań było mnóstwo, prawie tyle co miesięcy, na poczatku było tak naluzie, miesiączki nieregularne, weic wiadomo - trudno trafic. ale po kilku miesiącach zaczelam sie martwic. no i fakt okazal soe że mamtroszka zaburzeń hormonalnych ( po pigułakch anty), ale moja wiara sie wzmacnia! naprawde! po prostu modlimy sie razem z męzem do Boga i wierzę ze Bóg wysłucha nas!! a nadzieii tracic nie wolno, bo wtedy juz nic nie zostanie...
ja tez mam 23 latka, moj mąz 30. a nasza miłośc jest wielka i wiem ze przetrwa wszystko!!
wasza tez!!
 
Wiola - głowa do góry i więcej wiary!!!
Ja już też pisałam, że zaszłam w ciążę po ponad rocznych staraniach, pomogło - chyba wyluzowanie... wiem, że łatwo powiedzieć...
Ja mam 25 lat, a mój mąż 32. Jesteśmy już prawie 4 lata po ślubie, więc doliwy do ognia dolewali znajomi i rodzina ciągłymi życzeniami i pytaniami - a kiedy będziecie mieli maleństwo? No i w końcu udało się!!!
Jestem pewna, że i Tobie i Wam wszystkim się uda, może nie w tym miesiącu... ale napewno się w końcu uda!!!
 
A u mnie właśnie skończyła się wredna  znienawidzona @    :mad: i CZEKAM NA WSPANIAŁE DNI OWULACYJNE  i do roboty ;D ::)-hi hi hi-pomyślałam sobie ,że dam sobie czas na zajście do końca roku-a pużniej będe się martwić,a co tam jak ma być to będzie  ;)-ale baaaardzo już bym chciała mieć taki fajowy okrąglutki brzuszek  ::) ;D-a w nim małego skarbulka  :laugh:
 
Oj ja też już strasznie chciałabym chodzic z taką piłeczką przed sobą..a potem z ukochaną dzidzią w wózeczku...oj chciałabym..a tu mi jeszcze trzeba czekać. Wy przynajmniej już sie staracie, a ja ...muszę czekać tyle czasu, żeby w ogóle zacząć starania, a i to nie wiadomo ile czasu mi zajmie. Ja to powinnam się załamać hihi :) Nic to, trzeba uzbroić się w cierpliwośc...a to takie trudne.
 
Agnezzz-doczekasz się swojej dzidziulki i ja również ,oraz cała reszta starających się,ani się obejrzysz jak będziesz trzymać ją w swoich ramionkach.Trzeba tylko wierzyć i uzbroić się w cierpliwość ;D Będzie GIT-zobaczysz. ::) ;D
 
Witam dziewczynki!!
Jak mnie dziś boli głowa, że hohoho. Straszne. Ale wpisuję to na konto fasolki więc nie biorę nic przeciwbólowego :)
Przede mną vały dzień leniuchowania, no bo co tu robić jak taka piękna pogoda?
Tylko, że mi chyba słońce szkodzi. Byłam na zakupach i nie mogłam iść w słońcu bo od razy jakieś dziwne zawroty głowy i słabo mi było, a że byłam sama to nie chciałam się narażać na niepotrzebne upadki itp. bo ludzie napewno by mi nie pomogli... pomyśleliby, że jakas narkomanka czy ktoś i przesliby obojętnie, więc szłam w cieniu. Ehh... szkoda gadać.
 
reklama
Do góry