Niziutka witaj
Chce Ci napisac kilka slow pocieszenia, bo naprawde jestem w stanie zrozumiec Twoje smutki. My jestesmy prawie 4 lata po slubie, ale o dzidzie staramy sie od 10 m-cy. Uwierz mi bardzo oboje pragniemy zostac rodzicami, ale same checi to za ... duzo. Tak , tak , po prostu za bardzo chcemy i wtedy zamiast czule sie kochac, to myslimy tylko o tym ,czy wlasnie jest owulacja bo tempka jest ok, czy to teraz, bo testy owulac. pokazuja II kreski, a to sluziku bylo duzo itd . itp. po prostu tysiace watpliwosci i rozterek. I to wcale nieprawda, ze kobiety bardziej przezywaja starania o dziecko! Mezczyzni rowniez widzac swoja partnerke placzaca w toalecie po zobaczeniu I kreski, tez mocno wszystko przezywaja!!! Moj maz dlugo udawal "twardziela" ,czesciej to ja przy kazdym pojawieniu sie @ bylam smutna, az w koncu przyznal sie , ze ta sytuacja tez go doprowadza prawie do placzu
Poza tym widzac mnie ciagle taka zatroskana, tez nie zawsze stawal "na wysokosci zadania... Jednym slowem STRES niszczy
Wiec teraz , pomimo ze nasze starania trwaja juz dosc dlugo i do tego jestesmy w czasie badan, to postanowilismy uczynic nasza prokreacje
bardziej radosna, czula i spontaniczna ;D POLECAM u nas dziala a na efekty czekamy i wielka radoscia je przyjmiemy :laugh:
Uff rozpisalam sie, ale UWIERZ ZE SIE UDA
ja jestem wierzaca, modlitwa mi pomaga.
POZDRAWIAM CIE I ZYCZE OWOCNEJ MILOSCI