reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

O kurczę, nie wiedziałam ze coś takiego jest, dzięki za uświadomienie. Ale tez tak się zastanawiam, jak powszechne jest w ogóle żeby jakaś klinika odrzuciła kogoś kto przychodzi i mówi ze chce in vitro. Na prawdę wszystkie kliniki jakieś skierowania wymagają?
 
reklama
Wydaje mi się ze w ustawie jest mowa o 12 miesiącach bezskutecznego leczenia - kliniki chcą papierek. Albo skierowanie z innych przyczym, jeśli szanse na naturalną ciążę są znikome - wtedy mozna wcześniej.
tak, potwierdzam, w naszym przypadku, ostatnie badanie nasienia nas kwalifikuje z automatu 🤨 tzn. tak wynika z wszystkich warunków opisanych wszędzie a jak będzie to się na dniach okaże
 
O kurczę, nie wiedziałam ze coś takiego jest, dzięki za uświadomienie. Ale tez tak się zastanawiam, jak powszechne jest w ogóle żeby jakaś klinika odrzuciła kogoś kto przychodzi i mówi ze chce in vitro. Na prawdę wszystkie kliniki jakieś skierowania wymagają?
Jest zapis w ustawie, że para kwalifikowana jest do zapłodnienia pozaustrojowego po 12-miesięcznym okresie leczenia innymi metodami. Lekarz może podjąć decyzję o wcześniejszej kwalifikacji do programu in vitro, jeśli nie jest możliwe uzyskanie ciąży w wyniku zastosowania innych metod. Czyli np całkowicie niedrożne jajowody. I z tego co ostatnio mówiła ta babeczka na webinarze żadna klinika się nie podłoży jeśli nie ma jakiegoś papierku na ten okres leczenia jeśli nie ma oczywistych wskazan do in vitro
 
reklama
Pomyliłam kontekst? Wydaje mi sie, że jednak pisalas ze Lady się poddała, a ja to przemyslalam w swoim sumieniu😉 malo wymieniamy zdan ze soba wiec moze cos pomyliłam
Pisałam o tym czy nie uważa potrzeby wsparcia terapeuty bo jest w tzw. zawieszeniu. O tym, że zadna z dziewczyn nie jest obecnie na takim etapie bo każda z nas albo się bada albo przygotowuje do in vitro, a leczenie czy diagnozowanie Lady tak zawisnęło. Nie namawiałam, a przynajmniej nie taki był sens moich postów do działania w temacie starań tylko postulowałam o zadbanie o komfort psychiczny.
 
Do góry