u nas nie ma żadnej decyzji tak naprawdę. My nie mamy żadnych szans na naturalne zajście w ciążę, mamy 0,94mln plemników na ml. Zmierzamy w kierunku azoospermii. Nie mamy szans naturalnie, nie pomoże nam nic innego, mogę robić dziesiątki stymulacji, histeroskopii, drożności, możemy chodzić po immunologach, genetykach, możemy robić 50 inseminacj, przejść na dietę bez węgli, albo na wege, albo i na frutarianizm, pójść na biorezonans albo do wróżbity Macieja, odrobaczyc się i stać godzinę dziennie na glowie i absolutnie nic nam to nie da bez ivf. Bez ivf nie mamy żadnych szans na ciążę. Żadnych, nawet nie ma co się łudzić. Więc tu nie ma decyzji, zostaliśmy postawieni pod scianą. Albo ivf albo żadnej szansy na jakiekolwiek dziecko, bo prawdopodobnie będzie tylko gorzej.