Tralalala25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 966
nie wiem czy moja wypowiedz cos tutaj wniesie, ale moze podniesie Cie troche na duchu, w skrocie: mam znajoma, ktora ma kilka chorob wspolistniejacych i od poczatku czula, ze z zajsciem w ciaze nie bedzie lekko, chodzila na monitoring chyba przez prawie rok, po tym okazalo sie, ze u nich tez jedyna mozliwa opcja jest ivf. Dzisiaj maja dwoch super synkowi chyba ten brak wyboru dobił mnie najbardziej. Jakoś wydawało mi się, że jestem pogodzona z tym, że najlepsze będzie ivf, ale ten spadek wyników, ostrzeżenie lekarza, że jak to obturacyjna przyczyna, to że może już lepiej nie być, jednak sprawiły, że nie mogę się pogodzić z tym, że MUSIMY. Inni nie muszą. Dlaczego my musimy musieć? Dlaczego tak brutalnie odebrano nam całą nadzieję?
Wierzę, że przejdziesz przez ten trudny moment, który zostanie zwieńczony spełnieniem Waszego marzenia