Brownie1992
Moderator
Nic już nie kupuje .... w tym miesiącuDziewczyny patrzcie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nic już nie kupuje .... w tym miesiącuDziewczyny patrzcie
miesiąc się zaraz kończyNic już nie kupuje .... w tym miesiącu
My wszystko sami od elektryki, przez suche tynki po malowanie. A rozbryzg pewnie był artystyczny, jak dzieło sztuki.Niezły „kurwidolek” Twój stary sobie zorganizował My mamy czarny blat i kilka innych czarnych elementów w kuchennych meblach (i w sumie nawet wycieranie go mnie nie wkurza, bo bardzo mi się podoba) do tego tez dużo naturalnego, ciepłego drewna. Uwielbiam te połączenia
Ja się nie łudziłam, że ściany u nas nie będą narażane na plamy, dlatego malowaliśmy od razu farbą, którą można „szorować” Nie zapomnę jednak jak malowałam (bo większość robiliśmy własnymi siłami) na granatowy kolor ścianę w sypialni i schodząc z drabiny, stanęłam przypadkiem na kuwetkę z farbą, która cudownie rozbryzgała się na, pomalowanej dzień wcześniej, białej ścianie
Mi się też podobają ciemne rzeczy, ale teraz najchętniej bym wszystkie wypieprzyla. Na dole mamy ciemne meble, ciemne drzwi, ciemne podłogi. KAZDY CHOLERNY PYLEK kurzu widać. A mamy koty. Mamy dużo kurzu i dużo sierści.Mi się podobają czarne rzeczy, walczyłam z sobą, żeby ich nie mieć. Przerażała mnie myśl o sprzątaniu tego. Bo to zaraz kurz widać, kroplę wody. Mam czarną płytę gazową, na szczęście łatwo się czyści. I w chwili słabości kupiłam umywalkę, w środku ciemnozielona a z zewnątrz czarna. Jeszcze nie używam.
Pozostałe pomieszczenia mają kolory i super wyglądaj, no oprócz klatki schodowej której dobór kolorów bardzo mnie irytuje, ale tak jest jak sami mężczyźni wybierają jeszcze chwila i ją przemaluje, kuchnie też bo marzy mi się oliwkowaU nas w domu wszystko kolorowe. Tylko sufity białe. Maiły być odcienie szarości, ale jakoś te z szarościami w nazwie szare nie były tylko wpadające w fioletowy i niebieski. Tylko surowy hematyt jest jasnoszary, w jasnym świetle jest biały i ciemniej tym bardziej szary.
Podobne odczucia, tym bardziej przy podłogówceMi się też podobają ciemne rzeczy, ale teraz najchętniej bym wszystkie wypieprzyla. Na dole mamy ciemne meble, ciemne drzwi, ciemne podłogi. KAZDY CHOLERNY PYLEK kurzu widać. A mamy koty. Mamy dużo kurzu i dużo sierści.
No właśniemiesiąc się zaraz kończy
czasem się wszystko musi zesrać, że tak brzydko powiem żeby się ponownie ładnie ułożyło oby tak było zasady wątku są jednak nieugięte wrzucić Cię na ławkę rezerwowych skoro na testowanie już nie będzie okazji w lipcu?Dziewczyny nie zapisywałam się na testowanie, bo u mnie ciagle tylko na czerwono od roku, wiec nie ma sensu. Dostałam znowu okresu. Z mężem chyba we wrześniu do jakiejś kliniki idziemy, bo widzę, że bez głębszych badań to nic z tego nie będzie. Dodatkowo firma, w której zaczęłam prace pol roku temu zbankrutowała i bez pracy jestem. Po prostu żyć i nie umierać a co tam u Was?