reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

reklama
Dziewczyny jak liczy się pierwszy pozytywny owulak to dziś powinna być owulka, no i premom wyznaczyl mi pik wczoraj, ale gdy dzis temperatura spadła na 36.40 i zrobilam owulacyjny ponownie (w premom zawsze robie do momentu aż oznaczy mi pasek low) to pik przeskoczył na dzisiejszy. Wg wczoraj to dziś powinna byc owulacja, wg dzisiejszego-jutro... chociaz moze być tez i dziś po 6 h, więc co? Chyba nie warto sugerować się pierwszym pozytywnym, tylko robić jednak do bladego testu, żeby w kluczowym momencie, za szybko nie przestać się starać? A rozkminy mam, bo mój wczoraj był juz tak umordowany po podróży (9h w dwie strony) na pogrzeb, że resztką sił się wykazał. Pewnie dziś nie ma szans na nic, sam się śmiał, że potrzebuje 3 dniowej regeneracji. Masakra z tym sexem...A za 3 dni znowu będzie mogł 4 razy pod rząd, tylko dla komórki będzie już za późno. 😅🤣😂
 

Załączniki

  • Screenshot_20230723_075205_Premom.jpg
    Screenshot_20230723_075205_Premom.jpg
    135,2 KB · Wyświetleń: 196
Dziewczyny jak liczy się pierwszy pozytywny owulak to dziś powinna być owulka, no i premom wyznaczyl mi pik wczoraj, ale gdy dzis temperatura spadła na 36.40 i zrobilam owulacyjny ponownie (w premom zawsze robie do momentu aż oznaczy mi pasek low) to pik przeskoczył na dzisiejszy. Wg wczoraj to dziś powinna byc owulacja, wg dzisiejszego-jutro... chociaz moze być tez i dziś po 6 h, więc co? Chyba nie warto sugerować się pierwszym pozytywnym, tylko robić jednak do bladego testu, żeby w kluczowym momencie, za szybko nie przestać się starać? A rozkminy mam, bo mij wczoraj był juz tak umordowany po podróży (9h w dwie strony) na pogrzeb, że resztką sił się wykazał. Pewnie dziś nie ma szans na nic, sam się śmiał, że potrzebuje 3 dniowej regeneracji. Masakra z tym sexem...A za 3 dnj znowu będzie mogł 4 razy pod rząd, tylko dla komórki będzie już za późno. 😅🤣😂
Ja ma jakiś dziwny mocz, testy z DL pierwszy raz się wybarwiały tak, że prawie pik w 11dc, ale później zaczęły blednąć i znów tak bardzo mocno się wybarwiały w 15dc. Za to horieny pokazywały tylko w 15 kreskę która była mocno wybarwiona, ale jak na moje oko do pliku jeszcze brakowało, kolejnego dnia druga kreska była prawi nie widoczna. Flo obliczyło z temperatury że owulacja była w 17dc (sam się niezbyt znam na wykresach 🙈).
 
Dziewczyny jak liczy się pierwszy pozytywny owulak to dziś powinna być owulka, no i premom wyznaczyl mi pik wczoraj, ale gdy dzis temperatura spadła na 36.40 i zrobilam owulacyjny ponownie (w premom zawsze robie do momentu aż oznaczy mi pasek low) to pik przeskoczył na dzisiejszy. Wg wczoraj to dziś powinna byc owulacja, wg dzisiejszego-jutro... chociaz moze być tez i dziś po 6 h, więc co? Chyba nie warto sugerować się pierwszym pozytywnym, tylko robić jednak do bladego testu, żeby w kluczowym momencie, za szybko nie przestać się starać? A rozkminy mam, bo mój wczoraj był juz tak umordowany po podróży (9h w dwie strony) na pogrzeb, że resztką sił się wykazał. Pewnie dziś nie ma szans na nic, sam się śmiał, że potrzebuje 3 dniowej regeneracji. Masakra z tym sexem...A za 3 dni znowu będzie mogł 4 razy pod rząd, tylko dla komórki będzie już za późno. 😅🤣😂
No i to zlecenia na opakowaniu, robienia testów do pierwszego pozytywu 🤔
 
reklama
Do góry