reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

Ja tez niestety zle nawyki wyniosłam z domu. Zawsze w szafce princepolo, ciasteczka czy ptasie mleczko. Na śniadanie często nutella lub chrupki z kapką mleka. Idealne ciasto musi mieć dla mnie bita śmietanę/mascarpone i czekoladę lub świeże owoce. Mój mąż natomiast nutelli nigdy nie je, a ciasto to tylko szarlotka, makowiec lub drożdżowe. Wiec od miesiąca tez mam zasadę ze słodyczy w domu nie może być żadnych. Ale niestety ciężko zmienić nawyki które sie latami budowało.
 
reklama
Ja słodycze nauczyłam się jeść w pracy. Zawsze wolałam słone przekąski, chipsy, paluszki, krakersy czy orzeszki. W pracy ciągle ktoś jakieś ciastka lub ciasto przynosił i się człowiek nauczył. Pewnie nawet teraz bym mogła zrezygnować z ciastek, czekolady i lodów na rzecz owoców.
Moja doktor całkiem sensownie ze mną rozmawiała. Batoniki jako antykoncepcja, szkoda, że nie wiedziałam o tym wiele lat temu można by zaoszczędzić na innych środkach 😁
 
Taaak, dużo różnych fajnych rzeczy można zrobić. U mnie problem jest taki, że nie jem też nabiału, przez co moja dieta jest bardziej ograniczona.
Co jesz na keto i bez nabiału?
Bo ja ograniczając tylko cukier i gluten miałam wrażenie, ze nie mam co zjeść i ratował mnie nabiał. Ale tez mogłabym spróbować go wyeliminować na jakis czas.
 
Co jesz na keto i bez nabiału?
Bo ja ograniczając tylko cukier i gluten miałam wrażenie, ze nie mam co zjeść i ratował mnie nabiał. Ale tez mogłabym spróbować go wyeliminować na jakis czas.
Przekopiowałam Ci na priv to co kiedyś pisałam jednej z dziewczyn. Nie będę tutaj tej długaśnej odpowiedzi wklejać ;)
 
U mnie facet kupuje słodycze, ja zawsze mówię, że nic nie chce. Niby dla siebie, ale kupuje rzeczy, które ja lubię. Chyba nie chce, żebym bardziej schudła, bo zgodnie z umową będzie mnie wtedy na rękach nosił 😁
Ja to podziwiam osoby na jakiejkolwiek diecie. Wymyślanie, przygotowywanie posiłków to dla mnie udręka. Jak pytam co na obiad chcesz to jest cokolwiek, zjem wszystko, zrób co lubisz....
 
Ja żeby Facebook mnie nie podsłuchiwał, to bb przeglądam na kartach incognito.. bo wkurzałyby mnie reklamy dzieciaczków..
 
Ja słodycze nauczyłam się jeść w pracy. Zawsze wolałam słone przekąski, chipsy, paluszki, krakersy czy orzeszki. W pracy ciągle ktoś jakieś ciastka lub ciasto przynosił i się człowiek nauczył. Pewnie nawet teraz bym mogła zrezygnować z ciastek, czekolady i lodów na rzecz owoców.
Moja doktor całkiem sensownie ze mną rozmawiała. Batoniki jako antykoncepcja, szkoda, że nie wiedziałam o tym wiele lat temu można by zaoszczędzić na innych środkach 😁
U mnie tak samo! Ja jestem bardziej mięsna i słona... a w pracy zawsze namawiają na jakieś ciasto. A że ja zazwyczaj nie biorę do pracy jedzenia, to siłą rzeczy musiałam jeść...
 
reklama
Taaak bon do rosska jest mega. Tam teraz przecież można wszystko kupić 😁 I skarpetki i gofrownicę i alko 😆 a nie tylko krem pod oczy:)

Wczoraj kupilam tesciowej na imieniny karte podarunkowa do rossmana:) zadowolona, kupi co zechce:)
Super! :D To od jutra! Może ktoś jeszcze dołączy? :)



Efekty przysiadów widać bardzo szybko. Kiedyś rekreacyjnie trzaskałam po 150 dziennie, dupa i uda były pierwsza klasa :D

To może ktoś jeszcze dołączy do odwyku od cukru i słodyczy? 🫣
Jaaa dołączam 🙋🏽‍♀️ mam chwilowa przerwe od pakierni, a samej w domu nie mam motywacji,
A tak z Wami to bedzie cos!:) i pofolgowalam ostatnio wiec czas ogarnąć głowe, a kocham slodkie i to takze wyniesione z domu,
Mamunia kocha slodkie:) kocham i Ja :)
 
Do góry