reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

Ja na keto robiłam np takie kulki kokosowe albo z masła orzechowego coś, albo babeczki twarogowe z borówkami lub malinami. Coś tam można w sieci wygrzebać fajnego :)
Taaak, dużo różnych fajnych rzeczy można zrobić. U mnie problem jest taki, że nie jem też nabiału, przez co moja dieta jest bardziej ograniczona.
 
reklama

Załączniki

  • CvvS9veV60AX2V52.jpg
    CvvS9veV60AX2V52.jpg
    26,4 KB · Wyświetleń: 112
Pupa to mój najsłabszy element, wiec tez powinnam dołączyć do wyzwania :) spróbuje. I tak nie znam innego sposobu na emocje niż ucieczka w sport… wiec zaraz zaczynam I dzień.


Powiem Wam, ze takiego dola zlapalam jednak :((( nienawidzę rozbudzać nadziei. Już widziałam wózek i spanie malucha na trawce. Widziałam swoje urodziny w których świętuje zamiast się smucić. Najchętniej również zaczęłabym invitro, ale ze do tanga trzeba dwojga…
Bardzo mi przykro 😢 Przytulam Cię mocno ❤️
 
reklama
nawet nie mów. To jest mój największy problem... Wyniosłam to z domu i tak zostało. U nas zawsze tak było, że ciasteczko, czekoladka do kawy. Codziennie. 😒

To kto mnie będzie pilnował? 🤣
Jak tak sobie pomyślałam to rzeczywiscie chyba tez wyniosłam słodyczowe nawyki z domu.. np. moja mama miała tak, ze dojadała na raz ciasto, ktore zostalo po świętach czy jakiejś imprezie. Jadła, jadła aż zjadła całe. Ja tez wtedy tak robiłam, dojadałam słodkie aż się skończyło🫣 teraz się jednak staram stopować.

Ja po wizycie u jednej pani doktor z dnia na dzień porzuciłam słodycze. Jeszcze dziś pamiętam jak koleżanka na imieniny sernik przyniosła, robi przepyszny sernik (ślinka mi cieknie na samą myśl), prawie się wtedy złamałam. Wytrwałam około roku. Aktualnie zakończyłam fazę na czekoladę. Teraz już tylko lody czekoladowe i to w małej ilości, mniej niż 0,5 litra na raz.
Wszystkie dziewczyny, które podejmują wyzwanie ćwiczą regularnie?

Tez jakiś czas temu trafiłam na lekarza, który nagadał mi o wpływie cukru na płodność. Powiedział nawet, ze zjedzenie batonika w czasie owulacji działa jak antykoncepcja 🙈 tu go troszkę poniosło, ale po tej wizycie zrezygnowałam z cukru na kilka miesięcy. Szacun dla Ciebie, ze wytrwałaś prawie rok!
Co do ćwiczeń to w lato mi się nie chce ćwiczyć w domu. Wybieram rower w plenerze lub rolki. A w pozostałe miesiące chodzę regularnie na crossfit.
 
Do góry