reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

reklama
no właśnie na to 😅 jak Ci się podobało? Ja nie oglądałam wcześniej ani jednej części, ale mąż lubi, to go zabiorę, co mi tam 😂
Ja też nie oglądałam, a mama fanka, więc poszłam z nią i w sumie było ok, typowo rozrywkowe kino :D Dla mnie ciut za długie ;p już mnie nosiło i musiałam z dwa razy wyjść do toalety, aby się przejść i poruszać
 
W ogóle jeżeli chodzi o ziemniaki, to u mnie w domu były tylko ziemniaki. Nie było kasz, ryżu. Zawsze ziemniaki. I to w dużych ilościach, serio pół talerza to ziemniaki - i to co najmniej.
I zawsze przeżywam szok u teściów na rodzinnych obiadach, gdy teściowa daje na stół kasze różne, ryż i taką miskę ziemniaków, że ja bym ją sama zjadła 😅 i oni sobie wszyscy po dwie marne łyżki nakladają tych ziemniaków 😅 a jako, że ona jeszcze robi po 4 rodzaje mięs, ale to jest gulasz, jakiś królik, kaczka, no rzeczy niejadalne dla mnie, to zawsze wychodzę tak głodna z tego obiadu, że przy stole po obiedzie muszę udawać, że to nie z głodu mi w brzuchu burczy 😅
 
Jezuuuu nadrobiłam tę Kate Nosowski i płacze ze śmiechu! Że alpro zgodziło się na taką postać reklamy to ja już chyba do końca życia kąpać się będę w ich "mleku" kocham kocham kocham ❤️❤️❤️🤣🤣 i jeszcze jak mówi pod koniec że za Heya to widać że nie dbała o siebie to się już w ogóle popłakałam 😂
 
reklama
W ogóle jeżeli chodzi o ziemniaki, to u mnie w domu były tylko ziemniaki. Nie było kasz, ryżu. Zawsze ziemniaki. I to w dużych ilościach, serio pół talerza to ziemniaki - i to co najmniej.
I zawsze przeżywam szok u teściów na rodzinnych obiadach, gdy teściowa daje na stół kasze różne, ryż i taką miskę ziemniaków, że ja bym ją sama zjadła 😅 i oni sobie wszyscy po dwie marne łyżki nakladają tych ziemniaków 😅 a jako, że ona jeszcze robi po 4 rodzaje mięs, ale to jest gulasz, jakiś królik, kaczka, no rzeczy niejadalne dla mnie, to zawsze wychodzę tak głodna z tego obiadu, że przy stole po obiedzie muszę udawać, że to nie z głodu mi w brzuchu burczy 😅
to chyba w większości polskich domów tak było. Moja Mama zawsze na obiad ziemniaki z czyms. Kasze, ryże czy jakieś tam komosy to w ogóle nie istniały chyba że w gołąbkach. Niestety podobnie z warzywami, zawsze słyszałam "nałóż sobie trochę buraczków ze słoika, będzie trochę warzyw" 😏 ale świeże/gotowane/na parze to dopiero we własnym domu się nauczyłam robić
 
Do góry