reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

Chyba udało mi się nadrobić czytanie Waszych weekendowych wpisów 💪

U mnie weekend dość intensywnie - w piątek z przyjaciółka pojechałyśmy na imprezę. Ok. 4:30, gdy czekałyśmy na taksówkę okazało się, ze jakich chłopak spadł ze schodów w naszym ulubionym klubie, wiec jeszcze przed tym jak wsiadłam do taksówki, dzwoniłam po karetkę i upewniałam się, że oddycha, leży bezpiecznie i otwiera oczy, gdy się go szturchnie. Wytrzeźwiałam w kilka sekund.
Po imprezie obudziłam się już o 8 🤦‍♀️ i całe przedpołudnie przygotowywałam się do grillowego pool party u sąsiadów. Upiekłam bezę, która zniknęła w 5 minut od postawienia jej na stole 🤤
Niedziela na spokojnie, ogród, kocyk i książka przez większość dnia (spiekłam 🍑). Na obiad pyszny, domowy pad thai, a wieczorem pojechałam spotkać się z nieznanym kuzynem i jego rodziną (poprzednim roku okazało się, że mieszkamy w tej samej miejscowości) 😂 Jego mama uznała, ze w końcu musimy się spotkać, korzystając z jej obecności na naszej wsi. Było Ok, ale nie lubie takich spotkań, zwłaszcza gdy mojego męża nie ma ze mną (jest obecnie w 2-tygodniowej delegacji), bo wówczas cała presja „wspinania się na wyżyny elokwencji” spada na mnie, a ja nie jestem obecnie w szczytowej formie (zamiast mózgu nadal mam ser szwajcarski). A tutaj dodatkowym problemem było to, że całe towarzystwo nie należy do najbardziej wygadanych, wiec to ja musiałam ciągnąć konwersację, żeby nie było „niezręcznej ciszy” 🤯
Jak wróciłam do domu, wzięłam się za ćwiczenia i po tym jak (na chwile) położyłam się na kanapie, dopiero o 3:33 przeniosłam się do sypialni 😂
Jak by mu ktoś zrobił beze z kremem i owocami to sama bym w 10 minut wciągnęła
 
reklama
mnie też gąbki brzydzą. W poprzedniej pracy widziałam, jak sprzątaczka wszystko tą gąbką wycierała blaty, mikrofalówkę... i dlatego też nie mam swojego kubka w pracy, bo do zmywarki go nie włożę, bo mi ktoś go ukradnie, a tą gabką nie będę go myć :D więc wolę korzystać z ogólnych, które są w zmywarce myte.
A to i nas o gąbki mega dbają. Zawsze są czyściutkie. Myje swoj kubek, bo trzymam w szafce po tym jak raz mi ktoś zawinal. Chodziłam po piętrze aż wypatrzyłam u kogoś na biurku. Podeszłam i skonfiskowałam praktycznie z ręki;) on jest charakterystyczny plus na małe wyszczerbienie wiec zawsze poznam.
Ale talerze czy sztućce zostawiam z zlewie i panie ładują do zmywarek.
 
U mnie są mikrofale, zmywarka, herbata, kawa, mleko, środki czystości.
Do tego ludzie to i tak brudasy - nawet nie chce im się do zmywarki nic włożyć.
Ja noszę swój termosik, myję w domu, nie używam tam niczego. Zmywaki też mnie obrzydzają
 
A to i nas o gąbki mega dbają. Zawsze są czyściutkie. Myje swoj kubek, bo trzymam w szafce po tym jak raz mi ktoś zawinal. Chodziłam po piętrze aż wypatrzyłam u kogoś na biurku. Podeszłam i skonfiskowałam praktycznie z ręki;) on jest charakterystyczny plus na małe wyszczerbienie wiec zawsze poznam.
Ale talerze czy sztućce zostawiam z zlewie i panie ładują do zmywarek.
a to ja jak tu przyszłam to tak komuś zabrałam kubek niechcacy :D był w szafie z ogólnymi, polubiłam go, więc go używałam. No i pewnego razu zniknął :D więc pewnie ktoś sobie trzymał w kuchni a ta nowa (czyi ja) go ukradła :D
 
znaczy tak, te piwa smakowe sa ogólnie smaczne, ale mają dużo kalorii, więc jak nie walę kalorii z alko to już wolę coś 0 wybrać :D
Piwa smakowe zdecydowanie nie są smaczne. Piwo z sokiem jest fuj. Jak gdzieś bywamy w knajpie i zamawiamy piwo, piwo z sokiem coś łagodnego i coś ostrego to zawsze pomieszają. Ja biorę piwo i pikantne danie, a luby piwo z sokiem i coś łagodnego.
 
U mnie są mikrofale, zmywarka, herbata, kawa, mleko, środki czystości.
Do tego ludzie to i tak brudasy - nawet nie chce im się do zmywarki nic włożyć.
Ja noszę swój termosik, myję w domu, nie używam tam niczego. Zmywaki też mnie obrzydzają
ale wiesz co, ja też nie wkładam do zmywarki, bo ludzie z reguły wkładają bylejak, a potem panie sprżatajace muszą to wyciągnąź i powkładać jeszcze raz. Więc ja zostawiam, żeb y sobie ułożyły jak chcą
 
Piwa smakowe zdecydowanie nie są smaczne. Piwo z sokiem jest fuj. Jak gdzieś bywamy w knajpie i zamawiamy piwo, piwo z sokiem coś łagodnego i coś ostrego to zawsze pomieszają. Ja biorę piwo i pikantne danie, a luby piwo z sokiem i coś łagodnego.
pamietam, jak byliśmy na burgerze i ja zamówiłam mocno wysmażonego of course, a mąż średniego. Kto troche mnie już zna ten wie, że ja od mięsa mam ogromne wymagania (jeśli w ogóle je jem). I jak zobaczyłąm różnowe mięso... To dla mnie juz był koniec obiadu :D
 
reklama
o piwo to w sumie jeszcze rozumiem, jak się jest na jakimś grillu albo jakieś wakacje, plażing, a jest się kierowcą czy coś, szczególnie te takie smakowe, bo to sok, a nie piwo. Ale właśnie nigdy nie mogłam złapać jaki jest sens kupować wina, rudą czy jakiś gin czy coś, bo ja je piję właśnie po to, by się napic % 😅 ale pewnie każdy ma inne potrzeby smakowe po prostu i tak jak dla mnie to piwo smakowe to jeszcze może być jak sok, to może ktoś po prostu lubi smak np. ginu i lubi sobie spełnić szklankę ginu dla smaku ;)
w moim przypadku te "alko" 0% przez zbliżony smak sprawiają że mój mózg myśli że rzeczywiście pije alko i czuję się jak po jednym/dwóch piwkach ale bez kaca następnego dnia ☺️

Kiedyś też myślałam że są bez sensu i nawet jak rzuciłam alkohol to piłam właśnie wodę albo cole ale ile można. Czasami się chce chociaż udawać że ze znajomymi pije się tego drinka. Mój mąż nie pije od 7 lat z przyczyn zdrowotnych i dzięki niemu w sumie coraz bardziej się przekonuje do bezalkoholowych odpowiedników
 
Do góry