reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

Moje kumpele jak pierwszy raz jechały na Woodstock to rodzicom powiedziały, że na pielgrzymkę jadą. Nawet miały gotowe kartki z pozdrowieniami, które ktoś wysyłał do rodziców z trasy pielgrzymki 😁 to było ze 20 lat temu. Czuję się stara 😭
Moja starsza siostra, po tym jak jej mama nie pozwoliła jechać na Woodstock, to uciekła z domu i pojechała. Młody człowiek jest taki głupi 😅
 
reklama
Wiadomo! Ostatnio w poprzednim roku, a i w tym są plany żeby się pojawić. Co więcej - jeździmy większą, rodzinną ekipą, w której są również moi rodzice ;D
Ale super 😍 bardzo mi się to właśnie podobało, że mimo że Woodstock miał bardzo różne opinie to jednak na miejscu było widać często, że ludzie przyjeżdzali nawet z malutkimi dzieciakami, dużo starszych osób. Jeny jak myśle o tym klimacie to mam mega ochotę jechać 🙈 ale zaraz potem przypominam sobie wizyty w toitoiach i mycie w kranach i mi się odechciewa 🙈 czy to nadal tak wyglada? 😅
 
ja sobie tak myślę, że jak miałąm 17-18 lat i nocowałam u chłopaka, to mówilam, że u koleżanki i rodzice mi wierzyli. Albo znaleźli test ciążowy u mnie w szafce i powiedziałam, ze koleżanki i też uwierzyli. Czy udawali, że wierzą... 😅
Chyba udawali.
Kiedyś chciałam, żeby mama mi coś do szkoły podpisała. Usłyszała, że przecież sama umiem to bardzo dobrze robić 😅
 
ja sobie tak myślę, że jak miałąm 17-18 lat i nocowałam u chłopaka, to mówilam, że u koleżanki i rodzice mi wierzyli. Albo znaleźli test ciążowy u mnie w szafce i powiedziałam, ze koleżanki i też uwierzyli. Czy udawali, że wierzą... 😅
Ja przez pierwszy rok liceum mieszkałam w internacie. Czasem się zdarzało, że babkom mówiłam że wracam do domu już w czwartek po szkole bo jakiś wyjazd czy coś, nocowałam u chłopaka i jeszcze dostawałam jakieś tam drobne pieniądze z powrotem w miesięcznym rozliczeniu za ta jedna dobę spędzona poza internatem 🙈
 
ja sobie tak myślę, że jak miałąm 17-18 lat i nocowałam u chłopaka, to mówilam, że u koleżanki i rodzice mi wierzyli. Albo znaleźli test ciążowy u mnie w szafce i powiedziałam, ze koleżanki i też uwierzyli. Czy udawali, że wierzą... 😅
Miałam podobnie, z tą różnicą, że mój ówczesny chłopak mieszkał we WRO, a ja w Pile 😂 Rodzicom, do tamtych podróży, przyznałam się dopiero kilka lat temu. Jak teraz o tym myśle, to uważam, że było to skrajnie nieodpowiedzialne 🤯 ale zawsze wiedziała o tym gdzie jestem moja siostra i koleżanka, „u której spałam” ;)
 
Ale super 😍 bardzo mi się to właśnie podobało, że mimo że Woodstock miał bardzo różne opinie to jednak na miejscu było widać często, że ludzie przyjeżdzali nawet z malutkimi dzieciakami, dużo starszych osób. Jeny jak myśle o tym klimacie to mam mega ochotę jechać 🙈 ale zaraz potem przypominam sobie wizyty w toitoiach i mycie w kranach i mi się odechciewa 🙈 czy to nadal tak wyglada? 😅
Niestety to się nie zmieniło 😂 a że u nas wszyscy jesteśmy już trochę wygodni, wyjeżdżamy koło południa i wracamy w nocy (z mojego rodzinnego domu mamy teraz Ok. 40 minut drogi). W tym roku planujemy ogarnąć nocleg nad jeziorem, w niedalekiej odległości od festiwalu ;D
 
Niestety to się nie zmieniło 😂 a że u nas wszyscy jesteśmy już trochę wygodni, wyjeżdżamy koło południa i wracamy w nocy (z mojego rodzinnego domu mamy teraz Ok. 40 minut drogi). W tym roku planujemy ogarnąć nocleg nad jeziorem, w niedalekiej odległości od festiwalu ;D
aaa czyli dojezdni :D mi pozostaje tylko pociąg i namiot 😅
 
reklama
Melduje wykonanie zadania 💪🏽 ale o dziwo jestem w szoku, za pierwszym razem zrobienie przysiadów było dla mnie wyzwaniem, a teraz już idzie coraz przyjemniej 😃
 
Do góry