reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

Dziewczyny czy jeśli obserwuje brak śluzu jak białko jaja, jedynie taki wodnisty nierozciagliwy to jest on dobrej jakości czy szansa na zapłodnienie jest mała ?
Ja tak jak już pisałam- śluzu na zewnątrz prawie wcale, a ten „płodny” pojawiał się bez żadnego związku z owulacją, ginekolog powiedział, że śluzem mam się absolutnie nie sugerować.
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie o acard. Wiem, że większość z Was, ktora bierze ma zalecone ze względu na swoje dolegliwości. Ale ciekawi mnie, czym sugerują się dziewczyny biorące acard na własną rękę? Pytam, bo po poronieniu lekarz zalecił mi acad 75 raz dziennie i miałam rozbieżność, bo po cp lekarze twierdzili, ze nie ma powodu dla którego mam brać. I ogolnie nie biorę teraz. Czytam i inf są też sprzeczne, jedne źródła podają, ze zaburzają owulacje inne, ze pomagają w zagniezdzeniu, inne, ze mogą powodować wady serca u dziecka... to wreszcie pomaga acard warto brać czy nie?
Acard bierze się tylko i wyłącznie ze wskazań lekarza! Ja jestem po dwóch poronieniach, mam jedną nieprawidłowość w trombofilii i biorę dawkę 150. Nie wyobrażam sobie, że borę go na własną rękę. Biorę od stycznia tego roku i owulacja zawsze występuje.
 
Jeszcze pytanko, czy ten inozytol z Ainess o którym kiedyś wspominałyście to ten:


I czy lepiej brać to czy saszetki Miositogyn? 🤔
Ja miałam właśnie te.
Można też otwierać kapsułki, ja tak akurat robiłam, zwłaszcza, że czysty inozytol ma przyjemny smak.
 
Ja tak jak już pisałam- śluzu na zewnątrz prawie wcale, a ten „płodny” pojawiał się bez żadnego związku z owulacją, ginekolog powiedział, że śluzem mam się absolutnie nie sugerować.
Rozumiem. Ja u siebie widziałam taki rozciągliwy, podczas siusiania po prostu ciągnął się glut że tak to brzydko ujmę. Odkąd się staramy go nie widzę, jest bardziej wodnisty niż ciągliwy. Jak na złość 😑
 
Rozumiem. Ja u siebie widziałam taki rozciągliwy, podczas siusiania po prostu ciągnął się glut że tak to brzydko ujmę. Odkąd się staramy go nie widzę, jest bardziej wodnisty niż ciągliwy. Jak na złość 😑

Niby powinien byc wodnisty ale zaraz powienien byc taki aby wyciągnąć go na 10 cm (taki niby jest najlepszy). Aktualnie mam z tym problem, lecz na usg ten śluz się jednak pojawił 🤔
 
Rozumiem. Ja u siebie widziałam taki rozciągliwy, podczas siusiania po prostu ciągnął się glut że tak to brzydko ujmę. Odkąd się staramy go nie widzę, jest bardziej wodnisty niż ciągliwy. Jak na złość 😑
U mnie przed staraniami, kiedy nie miałam okresu, ani owulacji też był idealnie „płodny”.
 
Niby powinien byc wodnisty ale zaraz powienien byc taki aby wyciągnąć go na 10 cm (taki niby jest najlepszy). Aktualnie mam z tym problem, lecz na usg ten śluz się jednak pojawił 🤔
Śluz na zewnątrz nie jest wyznacznikiem, są dziewczyny, które nie miały w owulacje widocznego śluzu i zaszły w ciąże. Jedynym potwierdzeniem/wykluczeniem owulacji jest dobry monitoring.
 
Śluz na zewnątrz nie jest wyznacznikiem, są dziewczyny, które nie miały w owulacje widocznego śluzu i zaszły w ciąże. Jedynym potwierdzeniem/wykluczeniem owulacji jest dobry monitoring.

Nie napisalam, ze musi byc na zewnatrz. Mi lekarka kazala wsadzic palec i wtedy zobaczyć. Czyli musi byc w srodku i musi byc widoczny na usg.
 
reklama
Do góry