Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie przejmuj się ja we wtorek weszłam 40 minut późnieju mnie jakieś turbo opoznienie jak na medicover!!! Lekarka wylatuje co chwile z gabinetu spanikowana i o jakieś numery pyta położna
Nie no, czyściutka. Szanujmy się Ale jakoś patrzenie na gębę kogoś kto patrzy Ci w cipę jest jakieś... dziwne (?)Bożena nie myta czy co
Uważam, że to jest nie w porządku w stosunku do pacjentów. Tak trudno głupiego smsa napisać "mamy 40 minut opóźnienia"?Nie przejmuj się ja we wtorek weszłam 40 minut później
Ja do tego tak nie podchodzę. Kiedyś się bałam iść do chlopa ginekologa. W końcu nie było terminów, ja żywcem musiałam iść. Okazało się ze chłopy były dużo delikatniejsi w moim przypadku. No i jakoś nigdy nie trafiłam na gabinet żeby lekarz patrzył mi w pipę jak na tym gifie. Zawsze jakoś to było bardziej z boku i patrzył w ekran.Nie no, czyściutka. Szanujmy się Ale jakoś patrzenie na gębę kogoś kto patrzy Ci w cipę jest jakieś... dziwne (?)
Moja pani ginekolog nie nosi maseczki I tak patrzymy na swoje gęby, tzn ja na gębę a ona na Bożenę hihiNie no, czyściutka. Szanujmy się Ale jakoś patrzenie na gębę kogoś kto patrzy Ci w cipę jest jakieś... dziwne (?)
Ja mam poczucie, że maseczki ułatwiły mi część rozmów w klinice (szczególnie na początku). Jakoś tak mniej się krępuję i w ogóle czuję się bardziej incognito. Ale ja z tych aspołecznych, więc wiesz...Ja do tego tak nie podchodzę. Kiedyś się bałam iść do chlopa ginekologa. W końcu nie było terminów, ja żywcem musiałam iść. Okazało się ze chłopy były dużo delikatniejsi w moim przypadku. No i jakoś nigdy nie trafiłam na gabinet żeby lekarz patrzył mi w pipę jak na tym gifie. Zawsze jakoś to było bardziej z boku i patrzył w ekran.
No to prawda mogli by SMS chociaż napisać. Bardziej wkurzyło mnie to, że nie musiałabym wychodzić wcześniej z pracy niż sam fakt opóźnienia. Z drugiej strony mam wrażenie, że oni już nie ogarniają przez to, że pakiet medyczny zrobił się takim standardem w pracy w większych miastach.Uważam, że to jest nie w porządku w stosunku do pacjentów. Tak trudno głupiego smsa napisać "mamy 40 minut opóźnienia"?
No ale umawiasz się na konkretną godzinę, prawda? To chyba jakoś to monitorują?Np to prawda mogli by SMS chociaż napisać. Bardziej wkurzyło mnie to, że nie musiałabym wychodzić wcześniej z pracy niż sam fakt opóźnienia. Z drugiej strony mam wrażenie, że oni już nie ogarniają przez to, że pakiet medyczny zrobił się takim standardem w pracy w większych miastach.