reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

Tsh,Ft3 i Ft4 robie co drugi miesiąc. Innych badan nie robilam. Owulacja hmm chyba jej nie mialam. 35 dc a ja czuje sie strasznie opuchnieta, rozdrażniona i ospała :/.
W takim razie możesz zrobić progesteron - będzie mniej więcej wiadomo czy była owulacja.
Poza tym możesz sobie zrobić podstawowe badania jeśli dawno nie robiłaś tj. morfologia, Ob, cholesterol itp. Glukozę i insulinę też można byłoby zrobić.
Ale to raczej badania profilaktyczne, które warto robić co roku.
 
reklama
Chcę zrobic jutro wyniki wiadomo że beta nie wchodzi raczej w grę. Dziś mam 35 dc i zastanawiam sie co dorzucic sobie do Tsh. Jak myslicie warto teraz zbadac np progesteron ?
a nie chciałabyś się może trochę więcej w wątkach kreskowych poudzielac? Tzn. nie tylko wtedy gdy masz jakieś pytania? Fajnie by było, gdyby wsparcie płynęło z dwóch stron
 
My to z mężem jesteśmy trochę takie samoluby i chcemy mieć jedno dziecko… o ile w ogóle się uda, ale bierzemy pod uwagę tez adopcję jeśli wszystkie możliwości wyczerpiemy :) lubimy życie takie jakie mamy, w miarę dostatnie, do tego pomoc rodziców tylko z jego strony bo z moimi nie mam kontaktu no i na tym jeb**** Podhalu które i tak kocham nie ma żłobków.. dopiero przedszkole od 2,5 roku także z uwagi na nasz charakter pracy też ciężko byłoby pogodzić.. a widząc trudy w zajściu z pierwszym to ja już dziękuję o starania o drugie… no po prostu nie 🤷‍♀️ Takiemu zatrwadzialemu pisowcowi z roboty mówię kiedyś ze chcemy jedno a on COOOOO JAK JEDNO!!! NIE MOŻNA JEDNEGO! JAK ONO BĘDZIE WYCHOWANE!? A ja mówię ***** ZAJEBISCIE 😎😎😎😎
Ja to bym mogła nawet już się starać o adopcję, ale mężowi zależy żeby mieć swoje i ewentualnie jeśli nie będzie opcji wtedy iść w tym kierunku 🙃
 
My to z mężem jesteśmy trochę takie samoluby i chcemy mieć jedno dziecko… o ile w ogóle się uda, ale bierzemy pod uwagę tez adopcję jeśli wszystkie możliwości wyczerpiemy :) lubimy życie takie jakie mamy, w miarę dostatnie, do tego pomoc rodziców tylko z jego strony bo z moimi nie mam kontaktu no i na tym jeb**** Podhalu które i tak kocham nie ma żłobków.. dopiero przedszkole od 2,5 roku także z uwagi na nasz charakter pracy też ciężko byłoby pogodzić.. a widząc trudy w zajściu z pierwszym to ja już dziękuję o starania o drugie… no po prostu nie 🤷‍♀️ Takiemu zatrwadzialemu pisowcowi z roboty mówię kiedyś ze chcemy jedno a on COOOOO JAK JEDNO!!! NIE MOŻNA JEDNEGO! JAK ONO BĘDZIE WYCHOWANE!? A ja mówię ***** ZAJEBISCIE 😎😎😎😎
a później jadę i na co drugim billboardzie „GDZIE SĄ TE DZIECI??” 🤣
 
Ja to bym mogła nawet już się starać o adopcję, ale mężowi zależy żeby mieć swoje i ewentualnie jeśli nie będzie opcji wtedy iść w tym kierunku 🙃
noo to zależy kto na jakim etapie jest, ja to zaszłam w ciąże od razu po stymulacji ale z CP a teraz nagle brak miesiączek także dopiero się diagnozujemy i zobaczymy co dalej :) ale jeśli tylko nam nie pyknie żadna z opcji to z ogromna chęcią zaadoptujemy i pokochamy dzieciątko, które potrzebuje miłości, która my chcemy dać 😬
 
a nie chciałabyś się może trochę więcej w wątkach kreskowych poudzielac? Tzn. nie tylko wtedy gdy masz jakieś pytania? Fajnie by było, gdyby wsparcie płynęło z dwóch stron
jak najbardziej ale ciezko ogarnac zycie na dwa domy, prace z dojazdem 150 km, bycie z synem i spedzanie czasu z partnerem. Wiem moze przez to jakie mam zalatane zycie nie powinnam udzielac sie u Was poniewaz nie mam czasu nadrabiac tego co piszecie. Bije sie w piers i przepraszam. Pomocy bede szukac u lekarza. A ja mimo wszytsko myslami i sercem jestem z wami i trzymam kciuki za was wszystkie.
 
jak najbardziej ale ciezko ogarnac zycie na dwa domy, prace z dojazdem 150 km, bycie z synem i spedzanie czasu z partnerem. Wiem moze przez to jakie mam zalatane zycie nie powinnam udzielac sie u Was poniewaz nie mam czasu nadrabiac tego co piszecie. Bije sie w piers i przepraszam. Pomocy bede szukac u lekarza. A ja mimo wszytsko myslami i sercem jestem z wami i trzymam kciuki za was wszystkie.
w pełni rozumiem trudności z nadrabianiem, czasami nie da się nadrobić tych pierdyliarda stron i absolutnie nikt tego nie oczekuje (a przynajmniej ja tego nie oczekuję). Jednak cudownie by było by każda z nas zareagowała chociaż na te trzy posty wstecz jakąś reakcją i napisała choć jednej z nas coś w stylu "rozumiem Cię dziewczyno, trzymam za Ciebie kciuki", by każda z nas po prostu dawała z siebie tych kilkadziesiąt sekund na wsparcie kogoś. Nasz wątek polega na tym, że jesteśmy dla siebie wzajemnie, niekoniecznie merytorycznie - bo mądrzejsze od lekarzy nie jesteśmy, ale ze stanowimy dla siebie wzajemne wsparcie, dajemy sobie oparcie oraz wiarę, których tak bardzo wszystkie potrzebujemy :)
 
reklama
w pełni rozumiem trudności z nadrabianiem, czasami nie da się nadrobić tych pierdyliarda stron i absolutnie nikt tego nie oczekuje (a przynajmniej ja tego nie oczekuję). Jednak cudownie by było by każda z nas zareagowała chociaż na te trzy posty wstecz jakąś reakcją i napisała choć jednej z nas coś w stylu "rozumiem Cię dziewczyno, trzymam za Ciebie kciuki", by każda z nas po prostu dawała z siebie tych kilkadziesiąt sekund na wsparcie kogoś. Nasz wątek polega na tym, że jesteśmy dla siebie wzajemnie, niekoniecznie merytorycznie - bo mądrzejsze od lekarzy nie jesteśmy, ale ze stanowimy dla siebie wzajemne wsparcie, dajemy sobie oparcie oraz wiarę, których tak bardzo wszystkie potrzebujemy :)
nie wiem czy zauwazylas xe czasem wpadne na chwile czasem cos tez napisze nie tylko glownie jrsli chodzi o mnie.
 
Do góry