reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

N

Ja biorę krople Novalgin (Metamizol), z jakiegoś powodu tylko one pomagają jako tako, tabletki nie dosc ze nie działają tak dobrze to jeszcze mi czochrają żołądek. Oprócz tego przy aurze niestety leżenie w ciemnicy i rozmyślanie czym sobie na to zasłużyłam;) Ale niestety tak jak piszesz, ból nie znika całkiem, tylko jest stępiony
Dziękuję, spróbuję. Jak nigdy mam nawał pracy a ból głowy nie pomaga.... Mam nadzieję, że jak się okres na dobre rozkręci to przejdzie. Wczoraj jak padłam o 18 tak wstałam dzisiaj rano. Dziewczynom, które borykają się z tym na co dzień lub często bardzo współczuję.
 
reklama
Ale to do mnie trafiło. W punkt. Jak rozpoczynając starania miałam podejście, że jak się uda, to będzie fajnie, a jak się nie uda to też spoko, niczego nam nie brakuje, tak teraz... Strasznie mnie przytłacza myśl, że ostatnie pół roku (liczę ten czas od 4cs gdy się potwierdziło liche endo i walka wjechała na grubo) spędziłam tylko na staraniach. Wyłączylam się z życia, jestem w trybie przetrwania, już nie odliczam od jednego fajnego wydarzenia do kolejnego, a do dni płodnych, do sikania na patyki. Jakieś fajne wydarzenia też się zdarzają, ale najpierw muszę sprawdzić we flo, czy na pewno nie będą mi w niczym kolidować, tak jak teraz ustawiamy się na babski weekend u mojej mamy w maju - zerknięcie we flo i info, że ten weekend mi nie pasuje, zróbmy zjazd we wcześniejszy. Mam wrażenie, że to pół roku to czas, którego nie odzyskam. I że każdego kolejnego miesiąca też nie odzyskam. I dlatego tak ważny jest dla mnie termin zakończenia starań - bo raz, że długo tak już nie uciagnę, a dwa, co będzie gdy za kilka lat takiego zycia okaże się, że opcje się wyczerpały?
Ja już półtorej roku żyje w takim zawieszeniu życiowym. W czerwcu kończę 30 lat, jakoś magicznie działa na mnie ta cyfra ze zawsze myślałam ze w tym wieku to już będzie dwójka dzieci a tu wszystko odkładane na później bo ciagle nic się nie zmienia…..
 
Dziewczyny, które miewają migrenę. Jak sobie radzicie jeśli ból nie przechodzi? Ja mam takie bóle raz na ruski rok, nawet nie wiem czy to migrena ale boli mnie głowa już dwa dni a lekki sprawiają jedynie, że ból jest mniejszy 🥴
na mnie tylko i wyłącznie działają sumatryptany na receptę, sumamigren albo apo migra i po bólu… tak to cierpię 3 dni
 
Dziewczyny, które miewają migrenę. Jak sobie radzicie jeśli ból nie przechodzi? Ja mam takie bóle raz na ruski rok, nawet nie wiem czy to migrena ale boli mnie głowa już dwa dni a lekki sprawiają jedynie, że ból jest mniejszy 🥴
U mnie najważniejsze to niedopuscic do tego żeby migrena się nasiliła, ze nie zadziałają leki od neurologa. Wtedy już nic nie pomoże tylko leżę i rzygam. Z tych bez recepty to dobrze działa Dezamigren i Migea.
 
Dziękuję, spróbuję. Jak nigdy mam nawał pracy a ból głowy nie pomaga.... Mam nadzieję, że jak się okres na dobre rozkręci to przejdzie. Wczoraj jak padłam o 18 tak wstałam dzisiaj rano. Dziewczynom, które borykają się z tym na co dzień lub często bardzo współczuję.
Ja kiedyś miałam często i tez w reakcji na niektóre produkty spożywcze, jako dziecko nikt mi nie wierzył bo byłam ogólnie niejadkiem. Za nastolaty były bóle silne i częste aż do uzależnienia od ketonalu. Dopiero około 30tki się to unormowało, teraz bywa tak z raz w miesiącu atak 1-2 dniowy. Ogólnie dużo daje szybka reakcja żeby ból się nie rozkręcił (o tym pisze @Brownie1992) od razu leki i duża ilość wody. Aha a Metamizol jest na receptę (podobnie jak większość leków, które idziewczyny wspominały).
 
Ja tak samo, raczej staram się żyć "normalnie" jak do tej pory, nie zmieniam nawyków, choć wiadomo że do głowy biorę często.. A teraz mam najgorszy okres.. czekanie na testowanie.. myśli czy się udalo nie pozwalają zasnąć w nocy :/ wczoraj pół nocy się przewracałam nie mogąc usnąć choć byłam bardzo zmęczona.. masakra jakaś. Jak sobie radzicie w tym czasie między owu a okresem? Ja bym najchętniej już testowała a dopiero 4 dni na oko minęło 🙈

Ja sobie nie radzę z tym 😒
 
Ja tak samo, raczej staram się żyć "normalnie" jak do tej pory, nie zmieniam nawyków, choć wiadomo że do głowy biorę często.. A teraz mam najgorszy okres.. czekanie na testowanie.. myśli czy się udalo nie pozwalają zasnąć w nocy :/ wczoraj pół nocy się przewracałam nie mogąc usnąć choć byłam bardzo zmęczona.. masakra jakaś. Jak sobie radzicie w tym czasie między owu a okresem? Ja bym najchętniej już testowała a dopiero 4 dni na oko minęło 🙈
Ja czasami sikam na test gdy to nie ma sensu, staram się mieć tanie paski, by mi nie było szkoda i nie rozkładam mojego dzialania na czynniki pierwsze. Ja lubię ten czas od ovu do dnia @. Nie lubię tego czasu miesiączkowego, bo mi się dłuży. Ale ja to ja mam mnostwo zajęć zwiazanych z domem i nauką biorąc pod uwagę ilość domowników i psów, więc mi czas szybko leci. Jestem na etapie mniejszego wyczekiwania na kolejny dzień, chociaż w czasie od ovu do @ bywam wyczekująca. Ale to moj ostatni rok starań o dziecko. Mam 39 lat i rozne mysli związane ze zdrowiem dziecka, ktore moze poczniemy a być może nie.
 
reklama
A no właśnie, to pewnie dlatego że za dużo testów w domu mam i one podświadomie mnie kuszą.. dokładnie te czekanie to jest straszne, ale pociesza mnie to że uczy ono cierpliwosci, która bardzo się przydaje przy dzieciakach :D A przepraszam bo nie jestem tak bardzo na bieżąco, dlugo się staracie już?

Ja też jak miałam to mnie kusiły, dlatego już nie robię zapasów. :D Również nie jestem w stanie być tu na bieżąco, więc bywam z doskoku w wolnych chwilach. :) Staramy się o drugą ciążę od marca 2022. Pierwsza zaskoczyła po 16 miesiącach.
 
Do góry