Ja naprawdę nie muszę mieć racji. Można wierzyć że plemniki partnera przeżyją 30 dni i bombę atomową. To nic złego. Wolny kraj
Ale też trzeba mieć świadomość, że to forum jest otwarte. Poczytywać je można również bez konta, edukacja seksualna w Polsce leży więc dla bezpieczeństwa zawsze wolę podać naukowe fakty gdyby kiedyś przeczytała to zbłąkana nastoletnia dusza martwiąca się, o np. spóźniający się okres 22 dni po stosunku.
Początki ciąży to stety niestety czysta, konkretna matematyka.
Ale też trochę Ci zazdroszczę bo 3 ciąże za mną (nie wszystkie udane), zaraz 2 rok bezskutecznych starań, USG, testy owulacyjne, swego czasu mierzenie temperatury, obserwacja śluzu, badanie szyjki i jak widać w moim ostatnim wpisie sprzed lekko ponad godziny - nadal nie jestem wstanie w 100% potwierdzić kiedy miałam owulację