Lilli2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2022
- Postów
- 1 043
Myślałam, ze znajdę wsparcie i zrozumienie w przyjaciółce, która również miała problem z niepłodnością. Po kilku latach walki doczekała się córki, nie wiem czy naturalnie czy ivf, bo nie chciałam o to pytać, aczkolwiek leczyła się w klinice.Tak, myślę też, że dlatego prawdziwe wsparcie jest od osób, które są w podobnej sytuacji (albo były). Pocieszenia na zasadzie „jakoś to będzie”, albo ulubione „odpuść” chyba na większość działają jak płachta na byka. Pamiętam jak walczyłyśmy z trudnym przebiegiem choroby mojej mamy i wtedy też od kilku osób usłyszałam „zdajcie się na los”, miałam wtedy ochotę pozabijać.
Jak powiedziałam jej o swoich starań to dała mi tylko radę - „wyluzujcie”. A ostatnio podsyła mi memy o macierzyństwie itp.
Serio? Nie rozumiem jej podejścia i chyba nawet nie chce zrozumieć.