reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

Ja i tak w momencie w którym zajdę w ciąże i potem urodzę (mam nadzieje, że tak się stanie) to się odetnę jeszcze bardziej. Usłyszałam, że jak dziecko będzie dużo płakać to mamy nie przychodzić za dużo bo ona nie chce słyszeć wycia. Teściowa i przyszła babcia na medal 😅.
Wtf 😱😱😱
Zbieram szczękę z podłogi
 
reklama
Dziewczyny tak mi przykro że musicie wysłuchiwać głupich tekstów. Wiem przez co przechodzicie. Podczas 5-letnich starań naszych na początku mialam spokoj bo nikt nie wiedział ale jak wzięliśmy slub to słyszałam takie teksty ze strony rodziny męża że włos się na głowie jeży. U nich jest wielodzietność. U kazdego bezproblemowe zachodzenie w ciążę. Ja nie wiem czy ktokolwiek tam planował. Prócz przytyków w moją stronę były i w stronę męża.
Ciągle słyszeliśmy że mój mąż strzela ślepakami, ze nie umie mnie dobrze wyruchac, czy ktoś Ma mu w tym pomóc itd.
 
Pamiętam historie o przejmowaniu jajeczek, ale to w mojej głowie nieosiągalne :( jak będę miała siłę to poszperam o tym na forum
Lekarz mówił mi o tym przejmowaniu. Nawet był to argument związany z inseminacją, gdy pęcherzyk rośnie po niedrożnej stronie - i tak przeprowadza się IUI, bo nie ma pewności, że to niedrożny jajowód przejmie komórkę. No ale to tutejsza medycyna, która niekiedy szokuje... ;-)
 
reklama
Ja jestem po laparo z droznoscia. Ciężko przechodzę narkozę, ale już pomału wracam do żywych. Proszę o jakiegoś motywującego kopa 🥲🥲🥲 lewy jajowód drożny, prawy niedrożny.
Usunięta torbiel, jakieś zrosty, jajniki się odkleiły i wróciły na swoje miejsce, Endometrioza wykluczona.

Ale te jajowody. Czyli co cykl muszę się modlić, by owu była z lewego jajnika.
Do tej pory skoro się nie udało, to nie sądzę, by nagle zdarzył się cud 🥲🥲 mąż powtarza na początku maja nasienie i hormony, w maju monitoring i zobaczymy... Rozumiem, że jeśli będę miała owu z prawego jajnika to od razu moge uznać, że cykl jest skreślony?
Chyba pomału będziemy się nastawiać na in vitro
Regeneruj się, odpoczywaj. Trzymaj się! 💚
 
Do góry