Avy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2022
- Postów
- 4 835
Jeśli w Polsce byłby jakikolwiek program pomocowy przy leczeniu niepłodności to zawsze jest to coś. Póki co nie mamy tak naprawdę nic. Jeśli akurat mieszkasz w okolicy gdzie jest jakiś program miejski / wojewódzki to możesz się fuksem załapać na 5k. Chodzi o to, żeby pomoc była jakaś. Nawet gdyby było tak, że jak dostajesz kwalifikację do in vitro to państwo z automatu daje Ci te 5 koła dofinansowania to byłoby spoko. A tak musisz się zastanawiać czy nie przeprowadzić się do innego miasta, żeby rok tam odprowadzać podatki, żeby siedzieć raz do roku z zegarkiem w ręku i szybko kliknąć, żeby dostać tą kasę. Jakakolwiek pomoc byłaby w tym dziwnym kraju mile widziana. A jak ktoś nie ma "wolnych" kilkudziesięciu tysięcy to nawet jakby 10 lat czekał to ivf na NFZ nie zrobią. Ehh... Nie ma co smęcić, politykiem nie zostanę.Oczywiście, że leczenie niepłodności powinno być objęte ubezpieczeniem. Ale pewnie zakładamy, że byłoby takiej samej jakości jak to, które znamy z klinik prywatnych.
A tu, no cóż, w praktyce może być niestety inaczej... Leczenie bezpłatne u mnie = np. oczekiwanie prawie rok w kolejce. Bardzo podstawowe badania. Brak diagnostyki po poronieniach. Generalnie low cost ;-)
Jak się czujesz?