reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

reklama
Niby nieprzespane noce ale komfort tego, że przez prawie najbliższy rok nie wstajesz na drugi dzień do pracy na 8:00, że taki mały bobek przez większość czasu to tylko je, wypróżnia się i śpi. Że nie musisz mieć domu jak perfekcyjna pani tylko co którąś drzemkę dziecka możesz też się kimnąć i ostateczny argument: zazwyczaj babka się szybko przystosowuje do takiego trybu działania i ten brak snu wcale nie jest tak dokuczliwy. :)

Dokładnie, wreszcie spokój. Zero spotkań, zero gaszenia pożarów, praca w ciąży wyłącznie zdalna, nie trzeba kombinować jak się wyrwać z pracy by zawieźć dziecko na zajęcia z baletu, koszykówki czy innego. W ciągu dnia spacerek. Na nic tak nie czekam jak na macierzyński plus wychowawczy :) ale wiesz nie każda z nas pracuje to inaczej do tego podchodzi
 
Wszystkie tematy około staraniowe powinny być w święta zakazane...
Serio, ja nie wiem co co ludzie myślą. Ze jak nagle zapytają to się Tobie przełączy jakiś przycisk i cyk ciąża?! Obojętnie czy chcesz czy nke chcesz, czy są problemy czy nie...

U mnie na szczęście się obyło. Tylko w piątek przed tesciowa cos zaczela gadać ze słyszała w tv trwam o jakiejś super lekarce z Gdańska, że cała Polska do niej jezdzi. Całkowicie zignorowałam temat i sie skonczylo. Znając te klimaty to pewnie jakas lekarka od naprotechnologii.

U mnie na szczęście ostatnio teściowa nie porusza tych tematów.. Ona pyta tylko co miesiąc „a kiedy masz dostać okres?”. Teść często gada „a jak już będziesz w ciąży to..” ale nie mówi nigdy tego w złym geście.
 
Też za nią tęskniłam 😏🥰😏🥰
Jesteście słodziutkie
Szeretet Love GIF by XXXLutz KG Österreich
 
Dokładnie, wreszcie spokój. Zero spotkań, zero gaszenia pożarów, praca w ciąży wyłącznie zdalna, nie trzeba kombinować jak się wyrwać z pracy by zawieźć dziecko na zajęcia z baletu, koszykówki czy innego. W ciągu dnia spacerek. Na nic tak nie czekam jak na macierzyński plus wychowawczy :) ale wiesz nie każda z nas pracuje to inaczej do tego podchodzi

Nawet nie chodzi o kwestię pracy. Bo dzieci rosną, idą do przedszkola, chorują, mąż w delegacji, Ty pracujesz i masz problem z szefem, by wziąć wolne, bo masz chore dziecko. Taki scenariusz też całkiem niedawno przerabiałam, oraz taki, ze mąż przez 9 m-cy nim kupiliśmy mieszkanie był tylko weekendowym gościem, a na mnie spadly wszystkie obowiązki "Mamy 3 dzieci". Teraz mam juz dwoje nastolatków i jednego przedszkolaka i pytanie, czy tak juz jest wygodnie, czy może "przerabiać" te etapy jeszcze raz to spory dylemat i calkiem naturalne wątpliwości.
 
Za to ja dziś obudziłam się z myślą, że kolejne dziecko = kolejne nieprzespane noce. I czy aby na pewno tego chcę 😁😁😁 A niby wczoraj był totalny leń i odpoczynek🙃 Dzisiaj za to, sprzątanie pełną parą, jak to się mówi, po co sprzatać gdy spodziewasz się gości, jak posprzątać trzeba, gdy oni wyjadą 🤭😇 pralka i zmywarka już chodzą, niedlugo podłogi odkurzanie i zmywanie. Jak ogarnę i usiądę wtedy poczuje, że odpoczywam. Jeszcze nigdy tak nie mialam, by święta mnie tak wykończyły🙃😁🤣
Z tymi myslami mam caly czas tak…. Chce, dla nas i dla malego aby mial rodzenstwo, wiem ze duzo bedzie nas to kosztowac bo mamy agroturystyke, sklep, i jezeli nie teraz to juz pozniej nie bedzie bo moj facet ma 42 lata…. A cierpliwosc……. Perspektywa malego bobo, nie przespane nocki, oczy dookola glowy itp… rano przedszkole z malym i z drugim… takie tam rozterki…. Przeraża, ale to etap przejsciowy, dzieci urosnął i beda zawsze:) ❤️ i tez biore sie za sprzatanie 😂😂😂
 
reklama
Nawet nie chodzi o kwestię pracy. Bo dzieci rosną, idą do przedszkola, chorują, mąż w delegacji, Ty pracujesz i masz problem z szefem, by wziąć wolne, bo masz chore dziecko. Taki scenariusz też całkiem niedawno przerabiałam, oraz taki, ze mąż przez 9 m-cy nim kupiliśmy mieszkanie był tylko weekendowym gościem, a na mnie spadly wszystkie obowiązki "Mamy 3 dzieci". Teraz mam juz dwoje nastolatków i jednego przedszkolaka i pytanie, czy tak juz jest wygodnie, czy może "przerabiać" te etapy jeszcze raz to spory dylemat i calkiem naturalne wątpliwości.
Z tymi myslami mam caly czas tak…. Chce, dla nas i dla malego aby mial rodzenstwo, wiem ze duzo bedzie nas to kosztowac bo mamy agroturystyke, sklep, i jezeli nie teraz to juz pozniej nie bedzie bo moj facet ma 42 lata…. A cierpliwosc……. Perspektywa malego bobo, nie przespane nocki, oczy dookola glowy itp… rano przedszkole z malym i z drugim… takie tam rozterki…. Przeraża, ale to etap przejsciowy, dzieci urosnął i beda zawsze:) ❤️ i tez biore sie za sprzatanie 😂😂😂

To ja wam powiem że w ogóle nie mam takich rozterek. Moje dzieci mają 8 i 12 lat więc są w teorii odchowane - w praktyce nadal spędzam z nimi masę czasu. Do szkoły chodzą dość daleko od domu wiec w większości ich trzeba wozić, a raczej się nie przeprowadzimy. Poza tym lubią spędzać z nami czas a my z nimi. Owszem pracujemy ale też ja bardzo dbam o tzw work & balance więc staram się mocno ograniczać moją i Starego prace popołudniu czy w weekendy więc dla mnie macierzyński to zdecydowanie będzie urlop. Ale ja też jakby byłam tego świadoma w sensie np nie dałabym rady być z kimś z związku kto pracuje np w weekendy czy bardzo długo w tygodniu. U nas były o to straszne awantury
 
Do góry