reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

W kwietniu dobrze się bawimy to i w ciąże zachodzimy!

reklama
Niby nieprzespane noce ale komfort tego, że przez prawie najbliższy rok nie wstajesz na drugi dzień do pracy na 8:00, że taki mały bobek przez większość czasu to tylko je, wypróżnia się i śpi. Że nie musisz mieć domu jak perfekcyjna pani tylko co którąś drzemkę dziecka możesz też się kimnąć i ostateczny argument: zazwyczaj babka się szybko przystosowuje do takiego trybu działania i ten brak snu wcale nie jest tak dokuczliwy. :)

Dokładnie, wreszcie spokój. Zero spotkań, zero gaszenia pożarów, praca w ciąży wyłącznie zdalna, nie trzeba kombinować jak się wyrwać z pracy by zawieźć dziecko na zajęcia z baletu, koszykówki czy innego. W ciągu dnia spacerek. Na nic tak nie czekam jak na macierzyński plus wychowawczy :) ale wiesz nie każda z nas pracuje to inaczej do tego podchodzi
 
Wszystkie tematy około staraniowe powinny być w święta zakazane...
Serio, ja nie wiem co co ludzie myślą. Ze jak nagle zapytają to się Tobie przełączy jakiś przycisk i cyk ciąża?! Obojętnie czy chcesz czy nke chcesz, czy są problemy czy nie...

U mnie na szczęście się obyło. Tylko w piątek przed tesciowa cos zaczela gadać ze słyszała w tv trwam o jakiejś super lekarce z Gdańska, że cała Polska do niej jezdzi. Całkowicie zignorowałam temat i sie skonczylo. Znając te klimaty to pewnie jakas lekarka od naprotechnologii.

U mnie na szczęście ostatnio teściowa nie porusza tych tematów.. Ona pyta tylko co miesiąc „a kiedy masz dostać okres?”. Teść często gada „a jak już będziesz w ciąży to..” ale nie mówi nigdy tego w złym geście.
 
Też za nią tęskniłam 😏🥰😏🥰
Jesteście słodziutkie
Szeretet Love GIF by XXXLutz KG Österreich
 
Dokładnie, wreszcie spokój. Zero spotkań, zero gaszenia pożarów, praca w ciąży wyłącznie zdalna, nie trzeba kombinować jak się wyrwać z pracy by zawieźć dziecko na zajęcia z baletu, koszykówki czy innego. W ciągu dnia spacerek. Na nic tak nie czekam jak na macierzyński plus wychowawczy :) ale wiesz nie każda z nas pracuje to inaczej do tego podchodzi

Nawet nie chodzi o kwestię pracy. Bo dzieci rosną, idą do przedszkola, chorują, mąż w delegacji, Ty pracujesz i masz problem z szefem, by wziąć wolne, bo masz chore dziecko. Taki scenariusz też całkiem niedawno przerabiałam, oraz taki, ze mąż przez 9 m-cy nim kupiliśmy mieszkanie był tylko weekendowym gościem, a na mnie spadly wszystkie obowiązki "Mamy 3 dzieci". Teraz mam juz dwoje nastolatków i jednego przedszkolaka i pytanie, czy tak juz jest wygodnie, czy może "przerabiać" te etapy jeszcze raz to spory dylemat i calkiem naturalne wątpliwości.
 
Za to ja dziś obudziłam się z myślą, że kolejne dziecko = kolejne nieprzespane noce. I czy aby na pewno tego chcę 😁😁😁 A niby wczoraj był totalny leń i odpoczynek🙃 Dzisiaj za to, sprzątanie pełną parą, jak to się mówi, po co sprzatać gdy spodziewasz się gości, jak posprzątać trzeba, gdy oni wyjadą 🤭😇 pralka i zmywarka już chodzą, niedlugo podłogi odkurzanie i zmywanie. Jak ogarnę i usiądę wtedy poczuje, że odpoczywam. Jeszcze nigdy tak nie mialam, by święta mnie tak wykończyły🙃😁🤣
Z tymi myslami mam caly czas tak…. Chce, dla nas i dla malego aby mial rodzenstwo, wiem ze duzo bedzie nas to kosztowac bo mamy agroturystyke, sklep, i jezeli nie teraz to juz pozniej nie bedzie bo moj facet ma 42 lata…. A cierpliwosc……. Perspektywa malego bobo, nie przespane nocki, oczy dookola glowy itp… rano przedszkole z malym i z drugim… takie tam rozterki…. Przeraża, ale to etap przejsciowy, dzieci urosnął i beda zawsze:) ❤️ i tez biore sie za sprzatanie 😂😂😂
 
reklama
Nawet nie chodzi o kwestię pracy. Bo dzieci rosną, idą do przedszkola, chorują, mąż w delegacji, Ty pracujesz i masz problem z szefem, by wziąć wolne, bo masz chore dziecko. Taki scenariusz też całkiem niedawno przerabiałam, oraz taki, ze mąż przez 9 m-cy nim kupiliśmy mieszkanie był tylko weekendowym gościem, a na mnie spadly wszystkie obowiązki "Mamy 3 dzieci". Teraz mam juz dwoje nastolatków i jednego przedszkolaka i pytanie, czy tak juz jest wygodnie, czy może "przerabiać" te etapy jeszcze raz to spory dylemat i calkiem naturalne wątpliwości.
Z tymi myslami mam caly czas tak…. Chce, dla nas i dla malego aby mial rodzenstwo, wiem ze duzo bedzie nas to kosztowac bo mamy agroturystyke, sklep, i jezeli nie teraz to juz pozniej nie bedzie bo moj facet ma 42 lata…. A cierpliwosc……. Perspektywa malego bobo, nie przespane nocki, oczy dookola glowy itp… rano przedszkole z malym i z drugim… takie tam rozterki…. Przeraża, ale to etap przejsciowy, dzieci urosnął i beda zawsze:) ❤️ i tez biore sie za sprzatanie 😂😂😂

To ja wam powiem że w ogóle nie mam takich rozterek. Moje dzieci mają 8 i 12 lat więc są w teorii odchowane - w praktyce nadal spędzam z nimi masę czasu. Do szkoły chodzą dość daleko od domu wiec w większości ich trzeba wozić, a raczej się nie przeprowadzimy. Poza tym lubią spędzać z nami czas a my z nimi. Owszem pracujemy ale też ja bardzo dbam o tzw work & balance więc staram się mocno ograniczać moją i Starego prace popołudniu czy w weekendy więc dla mnie macierzyński to zdecydowanie będzie urlop. Ale ja też jakby byłam tego świadoma w sensie np nie dałabym rady być z kimś z związku kto pracuje np w weekendy czy bardzo długo w tygodniu. U nas były o to straszne awantury
 
Do góry