- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2022
- Postów
- 9 368
No w Twoim przypadku przy endometriozie, gdzie dopiero od niedawna temat zaczął być w ogóle zauważony, to faktycznie może być ciężkoU mnie w małych miejscowościach i miasteczkach niestety się nie ma dobrego lekarza (albo dobrego dla mnie). W najbliżej okolicy mam chyba 6 i nie wyobrażam sobie do nich chodzić. Byłam u dwóch i tak jeden zobaczył u mnie zrosty ( ale co jak popadł w alkoholizm i odwoływał wizyty) ale bez sensu mnie kierował na zabieg , drugi jak chodziłam na moni owulacji i pokazałam mu opis usg od gina spec od endo z warszawki to nie dowierzał ze takie rzeczy można zobaczyć przez usg. Wiec gdybym miała lekarza dobrego i zaufanego te 100km to jeździłaby i tak. W sumie teraz jeżdżę dosyć często a mam ponad 60 km

Dobrze, że zaczyna się o tym schorzeniu mówić.