U mnie dziś 8dpo i ponieważ rano mi było lekko niedobrze, to uznałam że machnę test, co mi tam
I był biały, ale nie byłabym sobą gdybym go po czasie nie rozebrała. Niby dalej biały ale okiem staraczki się dopatrzyłam cienia cienia
za cholerę na zdjęciach nie umiem tego uchwycić, nawet bym ich nie wrzucała gdyby nie niepisany obowiązek dla Komisji Kresek i Cieni.
W każdym razie nie napalam się, większe cienie tu były i nic nie wnosiły, chociaż w zeszłym cyklu dokładnie testy oglądałam i nic na nich nie było. Tu nawet mój mąż powiedział że widzi, a jak chciał pokazać gdzie to porysował test także więcej zdjęć nie będzie
Zatestuję po prostu jeszcze jutro.