reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

☀️W czerwcu kolor nieba niebieski, a my wszystkie liczymy na dwie prawilne kreski!☀️

Matko dziewczyny jak ja chce się cieszyć i myśleć że ten transfer się uda... Ale po 2 straconych ciążach gdzie w pierwszej beta przyrastala prawidło tak się boję cieszyć... Nawet jak by teraz wyszło że jestem... Można to jakoś przepracować? Jak pokonać ten strach? Da się?.... Ja to już murem się nastawiłam na tą ciążę z transferu i innej myśli nie dopuszczam do siebie... Dajcie dziewczyny jakieś rady.... Proszę 🥺🥺
Myślę, że w 100% sie nie da. Tak jak nie da sie odpuscic od tak na pewnym etapie staran. Ale masz nas - tu nikt nie odpuszcza, każda rozumie, kazdej z nas w pewnym sensie strach towarzyszy, wszystkie emocje są dobre. Bede trzymac kciuki!
 
reklama
Ja staram sobie powtarzać, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy, na resztę nie mam po prostu wpływu i natura wie co robi..
Czasem pomaga choć nie obejdzie się bez przepłakanych dni i nocy.
Wiem, podejrzewam że w poprzednich ciążach wyszedł mój gen dlatego doszło do poronienia, tak jak mówisz natura wie co robi... Mój zarodek 5-dniowy. Wszystkie zarodki które są badane genetycznie tak jak ja miałam muszą być w formie blastocysty by można było pobrać materiał genetyczny...
Jak myślisz czy codzienne dźwiganie 28 dzieci dziennie wpłynie negatywnie na transfer, zagnieżdżenie się? Bardzo to mnie też martwi. Tyle starań, łez, bólu, nadziei i wydanych pieniędzy i wszystko może pójść w kubeł przez moją pracę.... A jutro wracam więc się martwię... 😶
 
Wiem, podejrzewam że w poprzednich ciążach wyszedł mój gen dlatego doszło do poronienia, tak jak mówisz natura wie co robi... Mój zarodek 5-dniowy. Wszystkie zarodki które są badane genetycznie tak jak ja miałam muszą być w formie blastocysty by można było pobrać materiał genetyczny...
Jak myślisz czy codzienne dźwiganie 28 dzieci dziennie wpłynie negatywnie na transfer, zagnieżdżenie się? Bardzo to mnie też martwi. Tyle starań, łez, bólu, nadziei i wydanych pieniędzy i wszystko może pójść w kubeł przez moją pracę.... A jutro wracam więc się martwię... 😶
Lepiej, żebyś nie dźwigała, może w pracy udałoby się to ograniczyć? Albo wziąć kilka dni wolnego? Po transferze zalecano się oszczędzać, nawet sprzątanie domu miałam sobie darować. Z drugiej strony ja uważałam na siebie bardzo, nie przemęczałam i nic z tego nie było 🤷🏻‍♀️
 
Urlop odpada a jak zapytałam się o l4 to na początku mówił że nie wolno dźwigać, oszczędny tryb a jak mu przypomniałam jaką mam pracę to zaczął się wykręcać więc się bardzo boję... Plus te choróbstwa wśród dzieci które krążą....
 
Lepiej, żebyś nie dźwigała, może w pracy udałoby się to ograniczyć? Albo wziąć kilka dni wolnego? Po transferze zalecano się oszczędzać, nawet sprzątanie domu miałam sobie darować. Z drugiej strony ja uważałam na siebie bardzo, nie przemęczałam i nic z tego nie było 🤷🏻‍♀️
Nic się nie poradzi uda się albo nie ale lepiej dmuchać za zimne. Nwm co ten lekarz tak się boi dać l4, nawet jakby mi dał i powiedział leżeć plackiem przez x to bym leżała bo tak mi zależy...
 
reklama
Ja dziś zrobiłam test za namową męża. Dziś tzn mam na myśli poniedziałek bo już po północy 9 dpo. Od tygodnia mdli mnie i mam takilą inna biegunke,boli mnie podbrzusze w niektóre dni podbrzusze. Ogólnie jakoś mi w tym cyklu wariują testu owulacyjne (przez 9 dni po pozytywnym raz pokazuja prawie takie same kreski a raz duzo bledsza) dlatego uległam mężowi teraz żałuję, bo wyszedł negatuwny i jestem przekonana że moje dolegliwości nie mają związku z ciąża.
W sierpniu minie nam rok jak się staramy (mamy już córeczkę o którą staraliśmy się 10 mcy ale przed takimi kontrolowanymi staraniami pół roku nie uważaliśmy tyle że miałam nieregularne cykle). Moja gin mówiła żebyśmy poczekali do sierpnia, ale zaczynam się bać czy nie rozwinęło mi pcos.
Wg mojej gin mam układ komórek w jajniku taki jak przy pcos, badałam wtedy hormony to był 2021 i podobno były ok chociaż nie wiem czy amh nie było ciut za wysokie a proporcja lh i fsh właściwą
Chciałabym zrobić badania hormonalne i iść innego lekarza, jakie powinnam zrobić?
Nie mam wszystkich wyników z 2021 r. I nie pamiętam, które w jakim dniu cyklu.
 
Do góry