Jak się wszystko potwierdzi betą u mnie, to będę miała dla was tonę pocieszenia, bo ten cykl u mnie w ogóle nie zapowiadał że pojawią się dwie kreski.. Testowałam w sobotę, czyli na moje oko ok. 8/9dpo i biało. Cycki nie bolą mnie ani trochę, co oczywiście martwi, ale zrobiłam też progesteron więc zobaczymy. Brzuch boli ciągle niby jak na okres, ale jednak ciut inaczej- co oczywiście tez martwi, że będzie biochem, ale już na nic nie mam teraz wpływu. Jedyne co mogło wskazywać na ciąże, to ilość śluzu, która się utrzymuje od owulacji i to, że dwa razy przy myciu zębów ciągnęło na wymioty i nie mogłam skończyć myć zębów
Ja do wczoraj byłam pewna, że jak zwykle zobaczę biel i wciąż te kreski są dla mnie dużym zaskoczeniem
Także dziewczyny, trzymam kciuki za was wszystkie