Doggi to tak jak ja.Boję się spakować, żeby nie zapeszyć, ale z drugiej strony jakby jakiś nagły wypadek i trzeba by było jechać do szpitala wcześniej, to nie wiem co bym zrobiła. Mój mąż jakby mnie spakował, to zabrakłoby mi 3/4 rzeczy niezbędnych przy porodzie.
No właśnie tego się boję, że mój stary będzie musiał mnie pakowac i PUPA z tego wyjdzie Bo wg niego potrzebne są tylko czyste gatki i skarpetki na zmianę, ewentualnie jakas piżama.... NO COMENT !! Ale Boje się strasznie już teraz spakowac
Doggi haha ja mam dokłądnie na odwrót Mam wrażenie, że jak się spakuje to torba będzie leżeć dwa miesiące a jakbym się nie spakowała to pewnie coś by się nagle stało. To tak przekonanie, że jak akurat nie wezmę parasola to na pewno zacznie padać))
W sumie wolę twoje podejście od mojego Ale moja glówka sobie wkręca swoje bajki i nie moge na nie nic poradzic