reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Torba do szpitala - co do niej spakować?

reklama
Hahah, ale macie teksty dziewczyny! Jak juz sobie rozmawiamy o koszulach do rodzenia to pokaze wam co znalazlam jak szukalam takowej na internecie. Tak, tak, tak sie rodzi za oceanem, spokojnie moge w niej na majowe wesele jeszcze zalozyc, buahahahh unnamed.jpg
pencil.png
 
ponoć podczas porodu obserwuje sie zjawisko tzw. kryzysu 7 cm i wtedy wiele kobiet zrywa sie z łóżek twierdząc, że już nie będą rodzić, mają dość i idą do domu:-D sama tego doświadczyłam, tyle że u mnie przejawiało sie to tym, że zaczęłam krzyczeć, ża mają mi dać zzo (a na dzień dobry zaznaczałam, że absolutnie nie chcę i mają mi nie proponować); na szczęscie to trwało tylko chwilkę i zaraz były parte:-)

:-D U mnie identycznie tyle, że oprócz tego, że zechciałam nagle zzo to jeszcze cesarki się domagałam! Sugerowałam nawet, że zapłacę:zawstydzona/y::-) A za 15 min. było po wszystkim.

A do torby warto spakować jeszcze notes+długopis do spisywania częstotliwości skurczów. Mi się bardzo przydało.
 
Polkajka - cesarka na prędkie życzenie, no no no :-D
tak - ja całą drogę do szpitala spisywałam częstotliwość skurczów (mam te kartkę zachowaną na pamiątkę);-)

co do krzyku nam też w szkole rodzenia położne mówiły, że jeśli potrafisz krzyczeć (a ja chyba nie potrafię) to możesz sobie cudnie ulżyć i wspomóc akcję porodową; ja nie krzyczałam, widać akurat nie dla mnie ta metoda najwidoczniej;-)ale za to bardzo pomogło mi ściskanie dłoni M. podczas porodu - nigdy bym nie przypuszczała, że to moze miec takie znaczenie, a jednak! i jeszcze to, że mi powtarzał jak mantrę "wdech - wydech" - to niesamowite, że można zapomniec o oddychaniu! a potem przy partych nieoceniona jest pomoc położnej, która z kolei instruuje Cie kiedy masz przec, a kiedy nabrac oddechu itp. - znacznie dłuzej by to trwało gdyby nie jej pomoc (ja akurat miałam częste i krótkie parte i mogło sie to ciągnąć dłuzej, niż te pół godziny);

do szpitalnej torby zamierzam spakowac Tantum Rosa, żeby sobie potem po porodzie rozpuszczać w ciepłej wodzie i tym myć "rany"; przy 1 porodzie bardzo sie to sprawdziło, więc teraz też tak zrobię;
 
Koszula może mało wygodna ale jakoś nie wyobrażam sobie połogu w piżamie, kiedy ledwo możemy się schylić i przemoknięcie zdarza się ponoć bardzo często (w końcu po coś są te podkłądy poporodowe na łóżko:). Jak dla mnie szkoda zakłądać spodni od piżamy na pół godziny i jeszcze się przy tym zmęczyć:))

a ja w piżamie byłam...już 3 dnia jak tylko wstałam i sie wykąpałam...i było cudnie..teraz też zamierzam...
 
tak koleżanka mi mówiła ze tantum rosa i butelka np nałeczowianki sport z dziubkiem jest extra :) nie trzeba się podmywać i schylać tylko psikasz sobie :)

dla niedowidzących okularków nie zapomnijcie, soczewek i płynu do soczewek :-) no i ładowarka do komórki...
a w ogóle nie ma przeciwskazań, żeby rodzić w soczewkach?:)
 
reklama
Do góry