reklama
traschka
Mama Marysi
e tam, będzie cudownie![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
e tam, będzie cudownie![]()
hahahahah, rozbawiło mnie to nieziemsko hahahaha, jesteś asior
Nadzieja:)
Fanka BB :)
traschka
Mama Marysi
Nadzieja wow
Od razu na chrzciny będzie! Rozumiem, że koronkowe podwiązki w zestawie?
))
ponoć podczas porodu obserwuje sie zjawisko tzw. kryzysu 7 cm i wtedy wiele kobiet zrywa sie z łóżek twierdząc, że już nie będą rodzić, mają dość i idą do domusama tego doświadczyłam, tyle że u mnie przejawiało sie to tym, że zaczęłam krzyczeć, ża mają mi dać zzo (a na dzień dobry zaznaczałam, że absolutnie nie chcę i mają mi nie proponować); na szczęscie to trwało tylko chwilkę i zaraz były parte:-)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
A do torby warto spakować jeszcze notes+długopis do spisywania częstotliwości skurczów. Mi się bardzo przydało.
andariel
mama super dwójki :]
Polkajka - cesarka na prędkie życzenie, no no no ![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
tak - ja całą drogę do szpitala spisywałam częstotliwość skurczów (mam te kartkę zachowaną na pamiątkę);-)
co do krzyku nam też w szkole rodzenia położne mówiły, że jeśli potrafisz krzyczeć (a ja chyba nie potrafię) to możesz sobie cudnie ulżyć i wspomóc akcję porodową; ja nie krzyczałam, widać akurat nie dla mnie ta metoda najwidoczniej;-)ale za to bardzo pomogło mi ściskanie dłoni M. podczas porodu - nigdy bym nie przypuszczała, że to moze miec takie znaczenie, a jednak! i jeszcze to, że mi powtarzał jak mantrę "wdech - wydech" - to niesamowite, że można zapomniec o oddychaniu! a potem przy partych nieoceniona jest pomoc położnej, która z kolei instruuje Cie kiedy masz przec, a kiedy nabrac oddechu itp. - znacznie dłuzej by to trwało gdyby nie jej pomoc (ja akurat miałam częste i krótkie parte i mogło sie to ciągnąć dłuzej, niż te pół godziny);
do szpitalnej torby zamierzam spakowac Tantum Rosa, żeby sobie potem po porodzie rozpuszczać w ciepłej wodzie i tym myć "rany"; przy 1 porodzie bardzo sie to sprawdziło, więc teraz też tak zrobię;
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
tak - ja całą drogę do szpitala spisywałam częstotliwość skurczów (mam te kartkę zachowaną na pamiątkę);-)
co do krzyku nam też w szkole rodzenia położne mówiły, że jeśli potrafisz krzyczeć (a ja chyba nie potrafię) to możesz sobie cudnie ulżyć i wspomóc akcję porodową; ja nie krzyczałam, widać akurat nie dla mnie ta metoda najwidoczniej;-)ale za to bardzo pomogło mi ściskanie dłoni M. podczas porodu - nigdy bym nie przypuszczała, że to moze miec takie znaczenie, a jednak! i jeszcze to, że mi powtarzał jak mantrę "wdech - wydech" - to niesamowite, że można zapomniec o oddychaniu! a potem przy partych nieoceniona jest pomoc położnej, która z kolei instruuje Cie kiedy masz przec, a kiedy nabrac oddechu itp. - znacznie dłuzej by to trwało gdyby nie jej pomoc (ja akurat miałam częste i krótkie parte i mogło sie to ciągnąć dłuzej, niż te pół godziny);
do szpitalnej torby zamierzam spakowac Tantum Rosa, żeby sobie potem po porodzie rozpuszczać w ciepłej wodzie i tym myć "rany"; przy 1 porodzie bardzo sie to sprawdziło, więc teraz też tak zrobię;
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
Koszula może mało wygodna ale jakoś nie wyobrażam sobie połogu w piżamie, kiedy ledwo możemy się schylić i przemoknięcie zdarza się ponoć bardzo często (w końcu po coś są te podkłądy poporodowe na łóżko. Jak dla mnie szkoda zakłądać spodni od piżamy na pół godziny i jeszcze się przy tym zmęczyć
)
a ja w piżamie byłam...już 3 dnia jak tylko wstałam i sie wykąpałam...i było cudnie..teraz też zamierzam...
tak koleżanka mi mówiła ze tantum rosa i butelka np nałeczowianki sport z dziubkiem jest extra
nie trzeba się podmywać i schylać tylko psikasz sobie ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
dla niedowidzących okularków nie zapomnijcie, soczewek i płynu do soczewek :-) no i ładowarka do komórki...
a w ogóle nie ma przeciwskazań, żeby rodzić w soczewkach?![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
dla niedowidzących okularków nie zapomnijcie, soczewek i płynu do soczewek :-) no i ładowarka do komórki...
a w ogóle nie ma przeciwskazań, żeby rodzić w soczewkach?
reklama
andariel
mama super dwójki :]
dokładnie! zapomniałam już, że wtedy mi też ginka radziła butelkę z dzióbkiem właśnie po to;-)tak koleżanka mi mówiła ze tantum rosa i butelka np nałeczowianki sport z dziubkiem jest extranie trzeba się podmywać i schylać tylko psikasz sobie
![]()
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 150 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 146
- Wyświetleń
- 22 tys
Podziel się: