reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Test owulacyjny...

Nie, ale też nie opierałam się tylko na testach. Prowadziłam obserwacje cyklu, pomiar temperatury. Test był po to, żeby wiedzieć wcześniej. Owulacja nastąpiła dwa dni po pozytywnym teście [emoji106]
Aha. Ogólnie żeby "zdiagnozować" u siebie owu to nie jest takie łatwe. Można przypuszczać kiedy może będzie ale 100% pewności nie mamy.
 
reklama
A skąd wiesz ze się nie pomyliłaś? Gdyby to było takie łatwe to nie było by problemów z zajściem w ciążę [emoji6]

To że jest owulacja, nie zanzcy że dojdzie do zapłodnienia. Więc to wcale nie jest łatwe.
A pewność mam, bo faza lutealna u kobiety trwa zawsze tyle samo dni. U mnie jest to 13. Na 14 dostaje @.
Poza tym w cyklach bezowulacyjnych nie występuje zazwyczaj skok temperatury. To że wiem, kiedy na pewno mam owulacje, nie znaczy że zajście w ciążę jest łatwe 😉 nie można tego wiązać bo owulacja to nie wszystko. Musi zaistnieć wiele czynników naraz, żeby doszło do zapłodnienia. Owulacja to tylko jeden z nich.
 
To że jest owulacja, nie zanzcy że dojdzie do zapłodnienia. Więc to wcale nie jest łatwe.
A pewność mam, bo faza lutealna u kobiety trwa zawsze tyle samo dni. U mnie jest to 13. Na 14 dostaje @.
Poza tym w cyklach bezowulacyjnych nie występuje zazwyczaj skok temperatury. To że wiem, kiedy na pewno mam owulacje, nie znaczy że zajście w ciążę jest łatwe [emoji6] nie można tego wiązać bo owulacja to nie wszystko. Musi zaistnieć wiele czynników naraz, żeby doszło do zapłodnienia. Owulacja to tylko jeden z nich.
Bardziej chodziło mi o to że jak by "diagnozowanie" owu samemu było takie proste to by żadna nie chodziła na monitoring.
 
Bardziej chodziło mi o to że jak by "diagnozowanie" owu samemu było takie proste to by żadna nie chodziła na monitoring.

Nie każdej chce się w codziennie mierzyć temperaturę i badać np śluz. Też u nie każdej jest to proste, bo skoki temp po owu są niskie. U mnie jest to bardzo proste, bo badam temperaturę zwykłym termometrem pod pachą. Mam duże skoki temp po owu, bo o kilka kresek. Jest to bardzo widoczne i proste. W moim przypadku. Dlatego to robię, bo nie wymaga to ode mnie dużo wysiłku. Gdybym miała wkładać sobie termometr do pochwy codziennie o tej samej porze jak się zaleca (budzić się w niedzielę o 6.00, żeby zmierzyć temperaturę, też by mi się nie chciało) Wiadomo, ile kobiet tyle przypadków.

W jedną ciąże zaszłam w 17 cyklu dopiero, w drugą w drugim.
Ja wyznaczam owulacje w zasadzie po to, żeby wiedzieć kiedy będę miała @. Nie po to, żeby zajść w ciążę. Nigdy nie kochałam się z mężem dlatego, że mam owulacje. To najgorsza rzecz, jaką można robić. W ostatnia ciąże zaszłam kochając się 4 dni przed owu. Uznałam, że nic z tego cyklu nie będzie a tu niespodzianka. U mnie owu występuje między 16 a 25dc zazwyczaj. Zdarzała się też w 33dc.
 
Nie każdej chce się w codziennie mierzyć temperaturę i badać np śluz. Też u nie każdej jest to proste, bo skoki temp po owu są niskie. U mnie jest to bardzo proste, bo badam temperaturę zwykłym termometrem pod pachą. Mam duże skoki temp po owu, bo o kilka kresek. Jest to bardzo widoczne i proste. W moim przypadku. Dlatego to robię, bo nie wymaga to ode mnie dużo wysiłku. Gdybym miała wkładać sobie termometr do pochwy codziennie o tej samej porze jak się zaleca (budzić się w niedzielę o 6.00, żeby zmierzyć temperaturę, też by mi się nie chciało) Wiadomo, ile kobiet tyle przypadków.

W jedną ciąże zaszłam w 17 cyklu dopiero, w drugą w drugim.
Ja wyznaczam owulacje w zasadzie po to, żeby wiedzieć kiedy będę miała @. Nie po to, żeby zajść w ciążę. Nigdy nie kochałam się z mężem dlatego, że mam owulacje. To najgorsza rzecz, jaką można robić. W ostatnia ciąże zaszłam kochając się 4 dni przed owu. Uznałam, że nic z tego cyklu nie będzie a tu niespodzianka. U mnie owu występuje między 16 a 25dc zazwyczaj. Zdarzała się też w 33dc.
No tak u mnie to trudne ja jedynie co to robię testy owu żeby zobaczyć czy jest pik LH i kazała pani dr w klinice robić minimum 3 cykle. Temperaturę mierzyć będę od nowego cyklu bo w tym mi się za późno przypomniało. Co do obserwacji śluzu to u mnie już tu jest problem bo ja śluzu nie mam i na to zażywalam 2000mg oleju z wiesiołka w kapsułkach.

Dla mnie też chore żeby kochać się tylko w dni płodne. My lecimy z mężem cały cykl [emoji1787] w tym tygodniu nawet dziennie a czasami 2x dziennie[emoji85]
 
No tak u mnie to trudne ja jedynie co to robię testy owu żeby zobaczyć czy jest pik LH i kazała pani dr w klinice robić minimum 3 cykle. Temperaturę mierzyć będę od nowego cyklu bo w tym mi się za późno przypomniało. Co do obserwacji śluzu to u mnie już tu jest problem bo ja śluzu nie mam i na to zażywalam 2000mg oleju z wiesiołka w kapsułkach.

Dla mnie też chore żeby kochać się tylko w dni płodne. My lecimy z mężem cały cykl [emoji1787] w tym tygodniu nawet dziennie a czasami 2x dziennie[emoji85]
Seksu nigdy za wiele 😂 a co do sluzu, próbowałaś go szukać w środku? 😉 Ja za zewnątrz te nie miewam. Tylko przy szyjce jedtem w stanie go namierzyć.
 
Seksu nigdy za wiele [emoji23] a co do sluzu, próbowałaś go szukać w środku? [emoji6] Ja za zewnątrz te nie miewam. Tylko przy szyjce jedtem w stanie go namierzyć.
W środku tak jak by tylko wodnisty i to nie zawsze i nie w każdym cyklu a czasami sucho. Może ten Wiesiołek coś pomoże. Mąż mówi że widzi różnice po tym wiesiołku ale ja? Już sama nie wiem [emoji1787]
 
reklama
Do góry