reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Test owulacyjny

Pamiętaj, ze testy nie dają jednak 100% pewności ze owulacja wystąpi/wystąpiła. To tylko podwyższony hormon. Jak się nie starasz to pewnie nie ma co się nakręcać ;) teraz to mój drugi cykl starań, pik na testach niby mam ale czy ta owulacja na pewno jest nie wiem. Jeśli w 3 cyklach nie wyjdzie, pójdę na monitoring :)
Życzę powodzenia w staraniach 🥰
 
reklama
Przypomnę, że pik nie oznacza, że owulacja się odbędzie. A w przypadku PCOS robienie testów owulacyjnych nie ma większego sensu.
Jasne, pik pewności nie daje ale co to PCOS to tez nie dokonca się zgodzę. Siostra mojego narzeczonego ( nigdy nie pamietam xd szwagierka ? ) ma PCOS i zaszła w dwie ciąże wlasnie z pomocą testów owulacyjnych :) także czasami jednak maja sens
 
Oczywiście, że czasami mają. Czasami to wszystko możliwe. Natomiast niestety większość PCOSek ma albo pozytywne testy non stop i zero owulacji, albo negatywne, a owu ma.
Jasne, pik pewności nie daje ale co to PCOS to tez nie dokonca się zgodzę. Siostra mojego narzeczonego ( nigdy nie pamietam xd szwagierka ? ) ma PCOS i zaszła w dwie ciąże wlasnie z pomocą testów owulacyjnych :) także czasami jednak maja sens
 
Jasne, pik pewności nie daje ale co to PCOS to tez nie dokonca się zgodzę. Siostra mojego narzeczonego ( nigdy nie pamietam xd szwagierka ? ) ma PCOS i zaszła w dwie ciąże wlasnie z pomocą testów owulacyjnych :) także czasami jednak maja sens

Ja zaszłam w 3 ciążę (co prawda u mnie z tą diagnozą jest problem) w miarę bez problemu, ale rzeczywiście jak w ostatniej robiłam testy owu to mogłam je sobie wsadzić :p Więc generalnie to też nie jest tak, że PCOS to zawsze jakaś tragedia z ciążą
 
Ja zaszłam w 3 ciążę (co prawda u mnie z tą diagnozą jest problem) w miarę bez problemu, ale rzeczywiście jak w ostatniej robiłam testy owu to mogłam je sobie wsadzić :p Więc generalnie to też nie jest tak, że PCOS to zawsze jakaś tragedia z ciążą
Wszystko zależy od organizmu tak naprawdę ile kobiet tyle przypadków 🤷‍♀️ Tak jak z testami jedne maja cień cienia i to ciąża inne ( jak np ja ) dość widoczna kreskę a ciąży brak 🤷‍♀️ Ale trzeba być dobrej myśli :) i zachować zdrowy rozsądek ;)
 
Dziewczyny pomocy , czy jest już pozytywny czy jeszcze nie ? 49e574cc-378b-445e-9173-4ebddb40983e.jpg
 
reklama
Do góry