Ja za to mam naprawdę wspaniałą teściową. Jej pierwszą i podstawową zaletą, a mieszkamy razem, jest to, że się kompletnie nie wtrąca do naszego małżeństwa. Kiedyś nawet była taka śmieszna sytuacja, że ja się kłóciłam z mężem i zeszłam do teściowej, żeby mu coś "powiedziała" na zasadzie "mamo, niech on przestanie", a ona do mnie, -"kochanie, mnie to nie interesuje". Normalnie rozwaliła mnie tym tekstem. W dodatku taka sama jest w stosunku do swojego drugiego syna. Powiem wam szczerze, że jak żyję nie spotkałam takiej kobiety. Moja własna matka potrafi mi czasem mocno zaleźć za skórę, ale teściowa praktycznie nigdy. Owszem, jeżeli ją o to zapytam, to powie swoje zdanie, ale tylko w formie rady, o którą ja ją poprosiłam.
Bałam się, że po urodzeniu dziecka się to zmieni, ale moja teściowa i tutaj okazała się wspaniała. Generalnie wychodzi z założenia, jesteście młodzi to się bawcie, a ja wam pomogę ile mogę. Zawsze możemy na nią liczyć i powiem wam, że to naprawdę ogromna pomoc, kiedy możesz zostawić z kimś dziecko i umówić się z koleżanką, pojechać na rozmowę w sprawie pracy czy nawet iść na imprezę. W sumie to nie wiem z czego to wynika, bo to nie jest jakaś wysublimowana intelektualistka, która rozumie, że wtrącanie się do małżeństwa może je tylko zniszczyć. To życiowo, bardzo mądra kobieta i mam nadzieję, że ja także będę taką teściową w przyszłości.
Napisałam ten post, żeby was przekonać, że są naprawdę fajne teściowe i że nie można wszystkich potępiać.
Jedyna moja rada, to skoro macie takie teściowe, a same macie synów, postarajcie się zapamiętać jaką 'nie należy być w przyszłości". Moja bardzo dobra koleżanka, która nienawidzi swojej teściowej (słusznie zresztą), rozpieszcza jednocześnie niemiłosiernie swojego syna (jedynaka jak na razie) i już widzę, że uważa go za 8 cud świata. Historia lubi się powtarzać.
Można się też kierować zasadą, którą wykorzystywała moja mama: słuchaj teściowej we wszystkim, a i tak rób swoje. Innej metody tutaj nie widzę, no może tylko odkładanie pieniędzy na własne lokum.
Pozdrowienia i trzymajcie się ciepło