gloria3pl Tak masz rację...
TYlę że rozmawiam z nią i żartuje żeby jakoś wszystko załagodzic i żebym ani ja ani mój Ł nie stresowaliśmy się jej ponura miną i głupimi docinkami...Nie odbieram zle waszym postów :-) a taka terapia chyba by mi się bardzo przydała.
PINKA25 Zazdroszcze ci że teraz się teściowa zmieniła... To u Nas na odwrót... Od mojego szwagra wszystkie dziewczyny uciekały..Mój też nie miał żadnej na stałe...Teściowa była taka milutka przed ślubem bo nie chciała żeby jej synowie starymi kawalerami zostali...sztuczne uśmieszki, zmiany humorków to u niej chleb powszedni.
fifi trixibell Zgadzam się z Tobą... i dlatego wolałabym iść na swoje... Jak na razie to czuje się jak jakaś osaczona;/ i jakbym nie była u siebie...Chodze po domu na palcach żeby tylko nikt mnie nie usłyszał i żeby nikogo nie spotkać
A jak już spotkam to aż się boję reakcji i atmosfery w domu...W kazdym bądz razie codziennie teściowa znajdzie jakieś ,,ale" które psuje mi całodzienny nastrój i chęć do życia...
Sasanka Wiem że nie jestem robotem...a jak już to robotem w ciąży który dziennie chodzi tam i z powrotem po schodach z góry na dół i smaym tym się męcze nie mówiąc już o jakich pracach....Gdyby tylko móc tak łatwo się postawić... Od razu powiedziałaby że mam humorki...do niej raczej nic nie dociera kiedy coś zle zrobi...ma swój świat ...
monika Dzięki za wszystko co napisałaś...
Ogólnie mówiąc rozczuliłam się czytając Wasze posty...Ale dały mi one dużo siły do walki...bo wiem że nie ze mną jest zle tylko z nią...Akurat na teścia i szwagra nie mam co narzekać... Przy każdej okazji ( kłótni którą teściowa rozpocznie ) stoją za mną murem...Teść nie dziwi się że chce szukać mieszkania bo on ponoć gorsze rzeczy w tym domu przechodził ( z dziadkami ) A szwagier to potrafi nawet swojej mamie naklnąć w obronie...On już stracił przez nia dziewczynę dlatego nie chce żeby powtórzyło się to u brata... Codziennie myśle o wynajęciu kawalerki...Wiecie może ile może kosztować miesięczny czynsz za kawalerkę? Moi rodzice płacą w bloku 530 zł miesięcznie ale mają kuchnie, łazienkę,przedpokój i 3 pokoje...A ile kosztowałyby dwa pokoje lub kawalerka mnije więcej... Wsumie to i tak siedzimy w jednym pokoju.Kuchnia wspólnia, łazienka wspólna..ciągle kolejki ,wszędzie pełno ludzi...Życie w samotności nie jest dobre ale jak dużo osób mieszka to też nie jest fajnie...