reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Teściowa!

Iza, witaj, fajnie że tu wpadłaś :-D
bardzo upierdliwa ta Twoja teściowa...
Pewnie nękają ja wyrzuty sumienia...
A niech sobie gada ile chce, przecież to Wasze dzieci a nie jej :tak::tak::tak:
I to Wy z mężem je wychowujecie,a nie ona :tak:
nie daj się stłamsić nadopiekuńczej babci, która pozjadała wszystkie rozumy :)
powodzenia!
 
reklama
Sasanka18 Masz rację co do tego że chce sobie rządzić...Najlepszy tekst powiedziała dziś rano... Od kilku tygodni mam straszną ochotę na pierogi ,dzidzia w brzuszku także...A ona mi przy mężu palnęła że nie ma nic przeciwko abyśmy jedli u niej bo musimy jeść też witaminy a nie rzeczy na szybko:szok: mąż powiedział jej że i tak będziemy wpadac do niej na obiady ale ja musze gotować bo zapomne>>> a mi jakby ktoś w morde strzelił :-:)-:)-(nie mam już słów i sił żeby komentować...Zobaczymy jak to bedzie
Izabela S. Oj kiedy moja mała się urodzi też bede miała taką syt. jak TY... Pocieszył mnie fakt że w ogóle się coś zmieniło..bo ja mam wrażenie że cała maskarada bedzie trwała wieczność...
 
czesc dziewczyny krótko będe pisała bo nie mam za bardzo czasu:))stało sie coś ale to wam napisze dzis wieczorkiem jak bede miała neta:))):angry:
już jestem:)
no więc dziewczyny wczoraj miałam bardzo nieprzyjemne zajscie z moim ojcem-(
on pije i wczoraj był właśnie taki dzień:(mi sie od razu uruchamia stan wielkiej agresji wobec niego i doszło między nim a mną i moim mężem do starcia:(
tak bardzo żeśmy się pokłucili że wyprowadziłam się z domu rodzinnego do teśćiów:(((nie to żebym narzekała...nie oni są dobrzy:)))teśćia mam super ale ja mieszkałam z mamą 25 lat w tamtym mieszkaniu i trudno mi pojąć tą sytuacje:(((wiem jedno do domu wrócić nie moge bo mój mąż nie chce a moim obowiązkiem jest iść za mężem:)narazie jesteśmy na dole w pokoju bratowej ale już niedługo idziemy na piętro do nas....będziemy remontowali kuchnie i łazienke żeby mieć swój kąt:)))bo ja nie za bardzo chce wspólnie z teściową:)wiadomo że to by tylko sprzeczki były....nie wiem jak to będzie ale bardzo tęsknie do mojego pokoju:)))moja teściowa też sie lubi wtrącać troche ale ja mam męża za sobą i on wie o co chodzi:)))zobaczymy....w każdym bądź razie będe do Was pisała jak mi tu jest:)))Agusia trzymaj sie cieplutko
 
Ostatnia edycja:
Aguś, już teraz powinnaś pokazać,że nie jesteś workiem treningowym i że nie sda ci się w kaszę dmuchać, bo kiedy urodzisz będzie jeszcze gorzej, szczególnie że babunia nagle poczuje wielką miłośc do wnusia i pewnie będzie chciała sama je wychowywać!

Monika, to nieciekawie miałaś :szok: ale ja myślę, że jednak lepiej być przy teściowej (skoro nie jest aż tak zła - ale wiadomo, do czasu) niż przy pijącym ojcu... Ale wybór należy do Ciebie ;-)
 
Aguś, już teraz powinnaś pokazać,że nie jesteś workiem treningowym i że nie sda ci się w kaszę dmuchać, bo kiedy urodzisz będzie jeszcze gorzej, szczególnie że babunia nagle poczuje wielką miłośc do wnusia i pewnie będzie chciała sama je wychowywać!

Monika, to nieciekawie miałaś :szok: ale ja myślę, że jednak lepiej być przy teściowej (skoro nie jest aż tak zła - ale wiadomo, do czasu) niż przy pijącym ojcu... Ale wybór należy do Ciebie ;-)
masz racje:))) w przysdzłym tyg. najprawdopodobniej bieżemy kredyt i remontujemy góre więc pójdziemy na swoje:)))zobaczy sie
 
Aguś widze, że daje ci popalić teściówka, :no:, może powiedz swojemu Ł ,że albo ty albo ona ja tak zrobiłam i jest git;-), normalnie nie poznaje własnego męża na dodatek stanął za mną szwagier już jakiś czas temu i nie ma już, że mamusia najważniejsza, i co najważniejsze ochrzania ją równo przy niej jak coś mi przygada, powiedziałam mu ,że jest mi przykro w pewnych sytuacjach i ,że jeśli nic sie nie zmieni to będziemy musieli pomieszkać osobno i wszystko przemyśleć bo on chyba nie dorósł do roli męża i ojca , próbowałaś tego ze swoim Ł?
 
Aguś widze, że daje ci popalić teściówka, :no:, może powiedz swojemu Ł ,że albo ty albo ona ja tak zrobiłam i jest git;-), normalnie nie poznaje własnego męża na dodatek stanął za mną szwagier już jakiś czas temu i nie ma już, że mamusia najważniejsza, i co najważniejsze ochrzania ją równo przy niej jak coś mi przygada, powiedziałam mu ,że jest mi przykro w pewnych sytuacjach i ,że jeśli nic sie nie zmieni to będziemy musieli pomieszkać osobno i wszystko przemyśleć bo on chyba nie dorósł do roli męża i ojca , próbowałaś tego ze swoim Ł?
super mu powiedziałaś!!!!Grtuluje!!!
 
Aguś, już teraz powinnaś pokazać,że nie jesteś workiem treningowym i że nie sda ci się w kaszę dmuchać, bo kiedy urodzisz będzie jeszcze gorzej, szczególnie że babunia nagle poczuje wielką miłośc do wnusia i pewnie będzie chciała sama je wychowywać!

Może dziewczyno wreszcie wydoroślejesz.Weż swoje sprawy w swoje własne ręce.Nie sztuką jest dać nowe życie ale sztuką jest wziąść za nie całą odpowiedzialność.Wiele młodych małżeństw szuka sobie osobnego mieszkania jak nie umie dogadać się z teściową czy teściem.Widzę,że ty masz pretensje do wszystkich,ale nic nie robisz by to zmienić.Tłumaczysz to tym ,że szkoda ci teraz kasy bo przecież będziesz potrzebować na dziecko ,bo będą wydatki.Takie wydatki ciągną się bardzo długo im większe dziecko tym więcej wydatków.Nie wierzę ,że w takiej miejscowości jak Czechowice nie można znależć niedrogiego pokoju i mieć wreszcie spokój-skoro ci tak cięzko z teściową.
 
chrenitka Właśnie sęk w tym że wydoroślałam już dawno i dlatego nie myśle tylko i wyłącznie o sowich 4 literach ale także o dziecku które może mieć w życiu zdecydowanie lepiej jeśli pozostaniemy tu gdzie mieszkamy... Gdybym myslała o sobie dawno by mnie tutaj nie było ale widze że nie masz bladego pojęcia o kosztach życia w bloku a w prywatnym domu... A różnica jest i to kolosalna zwłaszcza że wodę mają tu własną palą w piecu zamiast płacic centralnego a o 500-1000 złotych za mieszkanie nie mówię. Niestety nie uprzedziłaś mnie i zdążyłam już przejrzeć oferty mieszkań i pokoi w Czechowicach... Nie ma nic interesującego i na naszą kieszeń. I myślę że większość dziewczyn się zgodzi że nie tak łatwo jest po prostu odejść... Pozatym co innego gdybym to ja zarabiała...Ale zarabia mój mąż i nie mam zamiaru go do niczego zmuszać.. Ciężko pracuje na wypłatę i nie bede mu mówiła na co ją wydawać a na co nie..
 
reklama
Aguś Zakochana-Właśnie widzę jak wydoroślałaś,o czym ty dziewczyno mówisz.Dorosłość to zupełnie inne pojęcie,a w tej sytuacji co ty zapewnisz swemu dziecku,sfrustrowaną zgorzkniałą mamę,nerwową atmosferę w domu.Chyba warto zmienić swoje podejście do życia i nie czekać na obiecany domek od teściowej.Chyba ,że nie masz tak tam żle jak opisujesz.Ciekawa jestem jak układały by się twoje relacje gdybyś mieszkała ze swoją mamą-chyba podobnie.
 
Do góry