martolinka to suer wiesci. Wlasnie - zebys sobie teraz czasem jakiejs bialaczki nie wkrecila
Ja wlasnie wrocilam z glukozy i jestem zaskoczona, bo nie bylo wcale zle. Nabralam cytryn i wody, a babka kazala mi pic to kolo siebie i nic nie moglam z tego uzyc.
Ona rozdzinczyla mi te 50g glukozy z cala szklanka wody. tez tak mialyscie?
Ja wlasnie wrocilam z glukozy i jestem zaskoczona, bo nie bylo wcale zle. Nabralam cytryn i wody, a babka kazala mi pic to kolo siebie i nic nie moglam z tego uzyc.
Ona rozdzinczyla mi te 50g glukozy z cala szklanka wody. tez tak mialyscie?