Uleńka_79
Listopadowa Mamusia
Ja przed usg połówkowym zachowywałam się wariatka a po nim też (czy nic dziecku nie zrobił tym trzęsieniem). U mnie "jak nie urok to sraczka". Najgorsze jest to, że wiem, że nie powinnyśmy się denerwować nic gorszego niż nasze nerwy nie ma, ale... Tak więc teraz zjadłam śniadanko i idę się położyć na chwilkę...ale nie dlatego, że jestem zmęczona, ale żeby poczuć moje maleństwo, tak na wszelki...Osz...czubek ze mnie!!!!!