reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

terminy i wyniki badań/USG

Dziewczyny, a mierzą Wam lekarze brzuch na wizytach? Chodzi mi o mierzenie metrem, na leżąco.
Właśnie jeśli chodzi o jakiekolwiek badania, to ja mam takie wątpliwości, czy mój lekarz się wogóle interesuje moim dzidziusiem. Pierwszy raz jak do niego pozłam, byłam w 9 tyg ciąży, ale nie miałam badania usg więc mi powiedział, że to czy jestem w ciąży okaże się dopiero po przeprowadzeniu badania. Więc po odczekaniu 2 tygodni, zrobiono mi badanie, które oczywiście potwierdziło moje przypuszczenia. Od tamtego czasu ten lekarz oprócz typowych badań krwi i moczu nie badał wogóle ani macicy, ani mojego brzucha, tylko mnie ważył. Teraz jestem w 20 tygodniu i mam mieć robione drugie usg i jak się dowiedziałam od lekarza ostatnie. Trochę mnie to zdziwiło więc poszłam do pielęgniarki i zapytałam jak to jest z usg i dowiedziałam się, że w czasie ciąży jeśli chodzę do lekarza "na fundusz" to przysługuje mi tylko 2 razy usg bo jak mi powiedziała "kto by za to płacił", a jeśli chcę prywatnie zrobić takie badaie to kosztuje 80 zł. Słyszałam również, że po wprowadzeniu tej ustawy o becikowym 1 listopada, żeby po porodzie dostać becikowe muszę mieć zaświadczenie, że ciąża była prowadzona nie później jak od 10 tygodnia oraz muszę mieć przynajmniej 3 badania usg. Zastanawiam się czy po tym wszystkim nie zmienić lekarza.
 
reklama
no właśnie nie wiem czy on tak do końca potrafi zrobić ten wymaz:zawstydzona/y:... chyba juz dla świętego spokoju chce zrobić cokolwiek, zebym tylko mu dupy nie truła:sorry:... A może lepiej poczekam na ginkę do 37tc i niech ona to porządnie zrobi... Gorzej jak nie zdążę się doczekać na nią...:zawstydzona/y:...
zawsze mozesz iść do labratorium i poprosić o to badanie.

Właśnie jeśli chodzi o jakiekolwiek badania, to ja mam takie wątpliwości, czy mój lekarz się wogóle interesuje moim dzidziusiem. Pierwszy raz jak do niego pozłam, byłam w 9 tyg ciąży, ale nie miałam badania usg więc mi powiedział, że to czy jestem w ciąży okaże się dopiero po przeprowadzeniu badania. Więc po odczekaniu 2 tygodni, zrobiono mi badanie, które oczywiście potwierdziło moje przypuszczenia. Od tamtego czasu ten lekarz oprócz typowych badań krwi i moczu nie badał wogóle ani macicy, ani mojego brzucha, tylko mnie ważył. Teraz jestem w 20 tygodniu i mam mieć robione drugie usg i jak się dowiedziałam od lekarza ostatnie. Trochę mnie to zdziwiło więc poszłam do pielęgniarki i zapytałam jak to jest z usg i dowiedziałam się, że w czasie ciąży jeśli chodzę do lekarza "na fundusz" to przysługuje mi tylko 2 razy usg bo jak mi powiedziała "kto by za to płacił", a jeśli chcę prywatnie zrobić takie badaie to kosztuje 80 zł. Słyszałam również, że po wprowadzeniu tej ustawy o becikowym 1 listopada, żeby po porodzie dostać becikowe muszę mieć zaświadczenie, że ciąża była prowadzona nie później jak od 10 tygodnia oraz muszę mieć przynajmniej 3 badania usg. Zastanawiam się czy po tym wszystkim nie zmienić lekarza.
na zaświdczeniu o becikowym (co jest w necie) nie ma nic o badaniu usg są tylko terminy wizyt do wpisania - 2 w I trymestrze, i po 3 w II i III.
 
Ida - 33 tc, waga 2100g, przeplywy prawidlowe, ulozenie książkowe, dojrzałość pęcherzyków płucnych - IIIstopień :). ktg co tydzien, nastepna wizyta 26 październik chyba ze bedzie sie cos dzialo...
 
Ida - 33 tc, waga 2100g, przeplywy prawidlowe, ulozenie książkowe, dojrzałość pęcherzyków płucnych - IIIstopień :). ktg co tydzien, nastepna wizyta 26 październik chyba ze bedzie sie cos dzialo...
Gratuluje dobrych wiadomosci:tak:
A skad wiesz o pecherzykach plucnych? Moj dr od usg pracuje naprawde na znakomitym sprzecie, rozne roznosci mi mowi, a o pecherzykach nic:-(
Ja mam wizyte za tydzien 8go i jestem ciekawa, czy dostane skierowanie na ktg.

A czy w ogole orientujecie sie jak to jest z tym ktg?
Chodzi mi o to, ze jak bylam w pierwszej ciazy 3 ponad 3 lata temu, to nie dostalam skierowania, tylko mialam chodzic w ostatnim miesiacu 1x w tyg na ktg, za ktore musialam placic "cegielke":eek:.
Teraz jak bylam w szpitalu w ktorym chce rodzic i pytalam sie, kiedy zaczyna sie robic ktg, to uslaszalam, ze jak lekarz da skierowanie i nie jest to odplatne. Moje pytanie wiec brzmi, czy jak dostane takie skierowanie to jest ono przypisane do konkretnego szpitala(np wyniki ze skierowania w laboratorium moge robic nieodlpatnie tylko w jedynm laboratorium w moim miescie) czy moge je robic w dowolnym szpitalu nieodplatnie? Moja gin pracuje w innym szpitalu niz ja chce rodzic...
 
Tylko w laboratorium nie pobierają wymazu. Dzwoniłam do 6 i w żadnym nie pobierają:eek:. Trzeba przyjść z "gotowym materiałem do badania" :zawstydzona/y::eek:
o kurcze. To nie dobrze. U mnie pobierają. A jak masz przyjśc z goowym wymazem?Sama masz sobie zrobić? To tak można? Bo w sumie to tylko z pochwy (mi ginka przetarla tylko pochwę takim patyczkiem jak do uszu tylko dłuższym i tyle ale nie przypuszczałam, ze można to zrobić samemu)
 
Gratuluje dobrych wiadomosci:tak:
A skad wiesz o pecherzykach plucnych? Moj dr od usg pracuje naprawde na znakomitym sprzecie, rozne roznosci mi mowi, a o pecherzykach nic:-(
Ja mam wizyte za tydzien 8go i jestem ciekawa, czy dostane skierowanie na ktg.

A czy w ogole orientujecie sie jak to jest z tym ktg?
Chodzi mi o to, ze jak bylam w pierwszej ciazy 3 ponad 3 lata temu, to nie dostalam skierowania, tylko mialam chodzic w ostatnim miesiacu 1x w tyg na ktg, za ktore musialam placic "cegielke":eek:.
Teraz jak bylam w szpitalu w ktorym chce rodzic i pytalam sie, kiedy zaczyna sie robic ktg, to uslaszalam, ze jak lekarz da skierowanie i nie jest to odplatne. Moje pytanie wiec brzmi, czy jak dostane takie skierowanie to jest ono przypisane do konkretnego szpitala(np wyniki ze skierowania w laboratorium moge robic nieodlpatnie tylko w jedynm laboratorium w moim miescie) czy moge je robic w dowolnym szpitalu nieodplatnie? Moja gin pracuje w innym szpitalu niz ja chce rodzic...

Moja ma jakis szalony sprzet - dobrze ze nie tanczy i nie recytuje :) - ona sie na tym zna bo jest specjalistka od cukrzycy ciążowej a problemy z dojrzewaniem płuc są najczestszym powiklaniem :) tak wiec mozno mnie sciga pod tym katem.

Ja na KTG chodze do niej prywatnie wiec nie wiem jak to jest publicznie :)
 
reklama
Passingby, wiem że prywatnie bo wszystko robię prywatnie. Ale nie o to chodzi. Problem w tym że moja ginka w USA, a w lab nie pobierają tylko trzeba przyjść z "zapełnioną" wymazówką.

Kilolku, powiedziała mi laborantka że ma mi pobrać gin i mam przyniesć w tym samym dniu pobrany materiał.

KTG co tydzień? A mnie nikt nie kazał robić ktg wcale....:zawstydzona/y:
 
Do góry