Brak mi słów, żeby skomentować "mądrość" tego lekarza, ja pitolę :[ Zdecydowanie Szymusiowi to nie pomogło, masakra jakaś.
Faktycznie mówią, że do 37.5 to może normalne być. Że też nie może Ci nikt sprawdzić czy wtedy coś jest Szymusiowi! Może jakieś posiewy z krwi, może warto byłoby zapytać, wyprosić, nie wiem.. Ja zdaję sobie sprawę, że oni tu wiele rzeczy bagatelizują ale może jakby się uprzeć i smęcić? grzecznie ale stanowczo, wręcz, "please, for me", prosić o przysługę...? Ja tak wiele rzeczy wysmęciłam.
Wnioskuję, że Szymuś nie leżał na takiej intensywnej terapii z prawdziwego zdarzenia (NICU, INCU), tylko na nursery (SCUB) z oddziałem intensywnej?
Trzymaj się Szymciu!
Faktycznie mówią, że do 37.5 to może normalne być. Że też nie może Ci nikt sprawdzić czy wtedy coś jest Szymusiowi! Może jakieś posiewy z krwi, może warto byłoby zapytać, wyprosić, nie wiem.. Ja zdaję sobie sprawę, że oni tu wiele rzeczy bagatelizują ale może jakby się uprzeć i smęcić? grzecznie ale stanowczo, wręcz, "please, for me", prosić o przysługę...? Ja tak wiele rzeczy wysmęciłam.
Wnioskuję, że Szymuś nie leżał na takiej intensywnej terapii z prawdziwego zdarzenia (NICU, INCU), tylko na nursery (SCUB) z oddziałem intensywnej?
Trzymaj się Szymciu!