ja tez spędziłam 17 godzin na sali rodzinnej i całe szczęście człowiek zupełnie inaczej się czuje tak komfortowo A sala jest bezpłatna... najzabawniejsze było to tak teraz z perspektywy czasu bo wtedy mnie denerwowało jak mężowie pukali i pytali sie mojego męża czy długo mi jeszcze zejdzie bo ich żona chce rodzić na sali rodzinnej... A mój mąz mówił no a skąd ja mam to wiedzieć jak urodzi to wyjdzie bo tez go to denerwowało...
i tym sposobem ja leżałam i rodziłam na rodzinnej a na ogólnej w międzyczasie urodziły 4 kobiety... więc lepiej się nie nastawiać od razu bo jak będzie taka zawodniczka jak ja której długo schodzi to na ogólną trzeba iść...
i tym sposobem ja leżałam i rodziłam na rodzinnej a na ogólnej w międzyczasie urodziły 4 kobiety... więc lepiej się nie nastawiać od razu bo jak będzie taka zawodniczka jak ja której długo schodzi to na ogólną trzeba iść...