reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital olkusz!!!

Dorcia gratuluje synka i zobaczysz ze wszystko bedzie juz dobrze,przykre ze mialas takie doswiadczenia...ale najwazniejsze ze synek dochodzi do siebie i teraz bedzie juz tylko dobrze,ale to co przeszlas wiesz tylko Ty....domyslam sie co czujesz bo ja przy Mikolaju tez milam zle doswaidczenia.a Porod jak przebiegal???Zycze dozo zdrowka i buziaki dla malego krolewicza:)
 
reklama
malutka miała zółtaczke, dlatego w 1 tyg. trudno było ją dobudzić na karmienie, szczerze mowiąc podejrzewałam ze to kolki bo maluszek płakał i się prężył, podawałam za radą pediatry kropeli do mleka i jakos na szczescie przeszło.
no własnie wybudzac czy nie wybudzac na karmienie spiącego bobasa, boję sie podawac butlę ( nie karmie piersia) jak śpi, poza tym poprzestawioane ma dzien z nocą, bo trudno ją uśpic wieczorem, jest pobudzona, ciekawa, rozgląda się i wyraźnie nie ma ochoty na spanie..... dlatego w dzień dobudzam na jedzenie i meczymy ją zeby w nocy nam spała.

wiolcia do do tego jak sie czuje jako mama, mysle ze musi upłynąc dłuższa chwila zanim przestanę się bać, odczuwac jakiś strach o córeczkę, mam strach przed karmieniem butelką czy podawaniem herbatki bo zdarza się ze źle połnie i się zakrztusi, boję się jak płacze bo czuję sie bezradna staram sie zrobic wszystko zeby nie płakała ale mam poczucie ze cos źle robię....... ale z każdym dniem jest lepiej, bo widze jak córeńka sie amienia, poznajemy sie nawzajem
żółtaczka juz córci mineła, wiec jest bardziej żywiołowa, w nocy budzi sie sama na karmienie czasem co 3-4 a czasem ma w ciagu doby jedną dłuższa przewę na karmienie w nocy co 5 h.

mam do was kochane kilka pytan bo jestescie dłuzej mamami niz ja.
1... czy macie jakis sposób zeby dzidzis polubił kapiel, nie bał sie i nie płakał.
2...jeśli znacie jakiegoś pediatrę który przyjmuje prywatnie prosze o nr telefonu, poza tym gdzie można sie udac w sytuacji awaryjnej np w nocy z dzieckiem ?
 
Molla kochana doskonale Cię rozumiem. ja tez miałam obawy i naprawde bałam się non stop o Krzysia. Wstawałam w nocy po kilkadziesiąt razy sprawdzac czy oddycha...Póżniej jakoś się przyzwyczaiłam do wszystkiego, ale i teraz nieraz boję się mu podać np kawałek jabłuszka zeby się nie zakrztusił:-(.

Pięknie Ci mała śpi w nocy, skoro karmisz co 3-5 godzin:tak:! Ale nie wiem czy powinnas jej podawac juz herbatke-chyba jest za mała. Mleczko jej powinno wystarczyc.
Jesli chodzi o kąpiel to mój Krzysztofek od początku uwielbiał sie kąpać. Nie wiem co Ci doradzić. Napewno jest za mała na jakieś rybki czy kaczuszki...No naprawdę nie wiem:-(
Dr Januszek który przyjmuje w eskulapie jest dobry. Ale czy ma prywatny gabinet nie wiem...Może warto tam podejść i zapytać:-)
 
Hey Molla ,w nocy możesz się udać do całodobowej opieki która jest przy szpitalu ,tam gdzie medycyna pracy.(tak samo w weekendy i swieta) Tyle że pediatrzy to tam raczej nie przyjmują .
A co do kąpieli to z moim małym to samo miałam na poczatku (myślę że bał sie po kąpielach w szpitalu ),więc zaczęłam kąpać go powolutku ,i bardzo dużo do niego mówiłam ,śpiewałam :-) i teraz mam histerie jak go smyka wyciagnę
Pozdrawiam
 
hej!Wczoraj przywiozłam wreszcie mojego maluszka do domu.Pytałyście który lekarz był przy porodzie-Niemczyk a podano mi relanium na obniżenie ciśnienia co w rzeczywistości uśpiło małego.Gadali że to przez moj ciężki wcześniejszy porod a ja rozmawiałam z lekarzem z innego szpitala i on powiedział ze wina jest lek ktory dostałam.Dziecko zaraziło się bakterią odemnie,powinno dostać antybiotyk zaraz po urodzeniu ale oczywiście nie wpisali tego w karte porodowa i nie poinformowali pani dr.od noworodków ze ja miałam infekcje.?Dopiero ja powiedziałam pani doktor i wtedy szybkie załatwianie miejsca w klinice na ujastku,bo malutki jak się okazuje ma zakażenie krwi.Cieszę się tylko z tego że trafił na ujastek i tam z odpowiednimi lekami i fantastyczną opieką wyzdrowiał.:-)
 
reklama
Dorcia Gratuluję:) dobrze że maleństwo już zdrowe jest:) A jeśli chodzi o Niemczyka to ja przy nim rodziłam 19 godzin przez tyle czasu mój maluszek był bez wód ale wszystko dobrze się skończyło bo miałam cc pisałam o tym wcześniej...
 
Do góry