reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital olkusz!!!

dorcia ale Tobie wyznaczył wizytę za tydzień mi ppowiedziała że mam przyjśc dopiero jeśli do końca miesiaca nie urodzę.
 
reklama
gorciaS

piszesz ze bedziesz miec cc - w olkuszu ?

ja tez bede miec cc nie mam jeszcze terminu ale w okolicach 39 tyg wiec mysle ze moze to byc 5-8 sierpień

cholera boje sie tego coraz bardziej, choc sama o to zabiegałam i byłam zdecydowana od pocztku za takim rozwiazaniem, ale teraz im blizej terminu mam watpliwosci.
wkurza mnie juz to wszystki rozwazam rozne warianty...a co jak dziecko zechce wyjsc wczesniej - mysle zeby wtedy rodzic sn ale w krakowie ze znieczuleniem...

jutro 35 tc a mała wazy juz 2800, lekarz mowi ze tez duze dziecko, czuje ze ma coraz mniej miejsca.
nachodza mnie takie głupawe myśli ze moze powinnam wybrac szpital gdzie jest oddział neonatologii - poprostu juz głupieje bo szukam dla mojego dziecka najlepszego rozwiazania ( a cc miało nim byc bo boje sie długiego porodu ze dziecku cos sie stanie)
----------------------
masz juz torbe skapkowaną, jeśli mozesz napisz co zabierasz dla siebie

twoja cesarka wypada w sobotę....hm taki luźny dzień jak sie czujesz wogole przed ?
 
molla napisałaś "gorciaS" ale mam wrażenie, że twoje pytania są skierowane do mnie, więc odpowiem:
Będę mieć cc w Olkuszu, w sobotę, bo wtedy mój lekarz ma dyżur, będę w 39 tygodniu ciąży.
Przy pierwszej córce miałam cc ze względu na gestoze, wtedy bałam sie Olkusza i wybrałam szpital w Katowicach i niestety przed porodem tam zaraziłam się jakąś bakterią, która przeszła na dziecko...przeżyłam koszmar...dlatego teraz juz się nie sugeruje niczym tylko tym, żeby byc jak najbliżej domu...
Torbe mam w większości spakowaną
- 3 koszule nocne
- duży i mały ręcznik
- stanik (niestety typowo do karmienia nie kupiłam bo nie było rozmiaru, więc wzięłam najmiększy, żeby się dało miseczki odchylić)
- te wielki podpaski (2 paczki)
- paczkę podkładów na łóżko
- kosmetyki (szampon, płyn do higieny intymnej itp.)
- laktator
no i nie pamiętam czy coś jeszcze
A czuje się różnie, bo raz się denerwuje, że to już a drugi raz się doczekać nie mogę.
ps. My też czekamy na Milenkę:)
 
Ostatnia edycja:
psyche do jakiego lekarza ty chodzisz?? Bo to jakaś głupia baba za przeproszeniem... jak może nie zrobić USG żebys prawdzic wielkość dziecka?!?! Rozmiarami brzucha się sugeruje?? nie przejmuj się na zapas, mój synek też miał byc wielki a miał 3250g za to brzuch miałam gigant i wszyscy mi sie pytali czy to bliźnięta ;-) Nawet zdjęcie wkleję to cię może uspokoi (37 tc) 37 tc   5.jpg
Na ktg nie trzeba żadnego skierowania więc idź do szpitala i zobaczysz chociaż czy jakiś skurczy nie ma. Najlepiej iśc popołudniu bo jest mniejszy ruch. A co do USG to najlepiej wybrać się do innego lekarza żeby sprawdził. Przynajmniej sie uspokoisz troszkę.

Molla ja miałam takie same myśli, to całkiem normalne przed porodem. Nie kieruj się opiniami i tym, że Kraków to ma takie cudowne szpitale bo nic bardziej mylnego. Kiedyś rozmawiałyśmy z dziewczynami na forum o krakowskich szpitalach i z różnych opinii i opowieść i sama zobaczyła, że nie ma szpitala idealnego. W KRK może mają i znieczulenie ale tam rodzi się hurtowo i inaczej podchodzą czasem do pacjentek. oczywiście zrobisz co uważasz za słuszne ale nie powinnaś się kierować emocjami ;) Mój mąz był za Krakowem ja za Olkuszem, jak zawoził mnie do szpitala powiedział, że rodzę sobie na własne ryzyko i jeśli cos się stanie z dzieckiem to będzie moja wina - uparłam się na Olkusz mimo jego słów i nie żałuje. On też się po fakcie przekonał do Olkusza.
 
Wiolcia no ja mam chyba troszke mnijeszy :) ja chodze do Niewiarowej dotąd nei miałąm do niej żadnych zastrzeżeń, ale po tej ostatniej wizycie to szok. ja bóle mam już od ponad tygodnia i skurcze i bóle takie jak przy pierwszym porodzie (bo przy Wiktorii nie miałam w pierwszej fazie skurczów jako takich tylko bardziej takie pobolewania w okolicach krzyża i w brzuchu - próbowaliśy z mężem liczyć częstotliwość tych bóli ale się nei dało bo raz było co 2 raz co 12 minut Baran jeszcze sobie kpił z nas że po co na Szkołę rodzenia chodziliśy jak nei wiemy co liczyć - ale weź licz jak nei ma co) no i teraz jest tak samo. ja się denerwuje bo nei wiem co to może być, czy to sa te przepowiadające tylko bardziej nasilone czy jakies inne licho. mówiłam jej o tym i o tym ze od soboty gdzies mały zdecydowanie mniej sie rusza i te ruchy sa dużo takie słabsze, dlatego zapytałam o te KTG - no to się dowiedziałam że KTG robi sie dopiero jak jest po terminie a tymi bólami to się wgóle nie zainteresowała. Powiedziała że szyjkka nie jest skrócona i na wcześniejszy poród lepiej żebym nie liczyła no chyba ze cóż duże dziecko może być szybka akcja i wszystko się rozstrzygnie w kilka godzin. Mój mąż to się tak wkurzył że aż prawie dymił :) wybieram się do szpitala może tam pogadam z jakimś lekarzem o tym usg i KTG - jak gdzieś miesiac temu rozmawiałąm z Tylnickim to kazał mi przyjść koło 38 tygodnia to sprawdzi sam czy potrzebna będzie cesarka czy nie, ale głupio mi teraz jakoś iść do neigo i sie o to upominać - wtedy to była taka luźna dyskusja, aj sama już nei wiem.
 
galazka_2

faktycznie, potem nawet cos mi do głowy przyszło ze jest na forum jeszcze jedna dziewczyna która bedzie cc i chodziło mi o ciebie a napisałam cos innego ufff- zakrecona jestem :tak:
 
wiecie co dziewczyny zastanawiam sie nad laktatorem przejrzałam mnóstwo stron na allegro, ale do tej pory nie kupiłam...pewnie kupie tylko kiedy - :-(
piersi wogóle mi nie urosły tylko sie zmieniła ich konsystencja, nawał pokarmu pewnie bedzie po porodzie, ale czy każda z was miała go juz w szpitalu ( wogole mają katator w szpitalu, gdy nie ma sie swojego?)
 
Wiolcia - no widzisz ty przymajmniej byłas zdecydowana na szpital i nie szukałas bóg wie czego .... ja poprostu boje sie wziac odpowiedzialnosc zeby wybrac szpital, jeszcze jak by maz powiedział ze jak wybiore olkusz to na własne ryzyko to kazałabym mu wybrac szpital zebym to ja nie musiała decydowac. a poza tym wszdzie dobrze gdzie nas nie ma... powinnam trwac juz przy decyzji o cc jak mam uzgodnione z lekarzem a nie wahac sie na prawo i lewo....poprostu próbuje przewidziec wszyskie warianty na przyszłosc dlatego dostaje głupawki i sama juz widze ze zachowuje sie jak dziecko.

psyche - jeśli moge sie wtrącic to bez problemu mozesz udac sie do szpitala jak pisze Wiolcia popołudniu, powiedziec pielegniarce w dyzurce ze czujesz ruchy dziecka słabo ...i chciałabys to sprawdzic, przyjdzie lekarz i napewno zrobi ci ktg i usg, nie ma opcji zeby cie odesłali do domu z niczym....tym bardziej ze termin masz juz niedługo, niezastanawiaj sie tylko jedz.
 
no tak chyba zrobię pojadę i już niech ktoś jeszcze zobaczy co tam się dzieje w tym brzuchu moim. A Ty molla się nei denerwuj zobaczysz że wszystko będzie dobrze nie bój sie Olkusza tu naprawdę dużo się zmieniło odkąd odszedł poprzedni ordynator. jeśli dotąd z maluszkiem wszystko jest oki to napewno tez tak będzie po porodzie. a nawet jeśłi (tfu tfu - odpukac w niemalowane) coś by się działo to od razu wyśłą do krakowa - tak było z koleżanką urodziła w Olkuszu i się okazało że mała jest sina niedotleniona za mało waży i wogóle lepiej nei mówić więc od razu w ciągu godziny była w ujastku bodajże czy gdzieś indziej gdzie jest dobra neonatologia. dziś jest zdrową kilkulatką i tak daje popalic rodzicom że Ci mówię. Ja rozumiem że ciężko Ci zdecydować ale to jest normalny zdrowy odruch każdej przyszłej i obecnej mamy - chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej i to nam spędza sen z powiek nieważne czy sa jeszcze w naszych brzuszkach czy już rozrabiają poza nimi :)
 
reklama
a jeśłi chodzi o pokarm - to zależy od kobiety i od tego jak dziecko je. ja np w szpitalu nie musiałam ani odciagac ani nic mała nie bardzo chciała ssać - nie potrafiła dobrze objąć buzią tego sutka więc miałyśmy trochę problemów i dużo pokarmu nei miałam w szpitalu dopiero po kilku dniach w domu jak doszłyśy obie jak się ustawic żeby to było z kożyścią dla nas obu to się zaczęło moczenie bluzek :-) ja laktator sobie kupiłam i powiem że to było wyrzucenie pięniędzy bo źle mi było nim odciagac wolałam to zrobić ręcznie - szybciej sprawniej i więcej ściagnęłam niż laktatorem (który nawiasem mówiąc w aptece pani zachwalała i polecała). osobiście radziłabym sie z tym wstrzymac i poobserwowac czy będzie ci napewno potrzebny czy może nie. Koleżanka przed porodem też się zaopatrzyła w laktator i sie okazało że jej syn wogóle nie zamierzał ssac piersi nawet mowy o tym nei było więc po kilku dniach po prostu już pokarmu nei miała i lalktator się nei przydał.
 
Do góry