Ja sie dzisiaj zapisalam do szkoly rodzenia. :-)
Pierwsze spotkanie mam dopiro 3 stycznia (troche pozno, ale u nas tak praktykuja... nawet pytala mnie babeczka, czy nie chce zaczac pozniej). Jest 9 spotkan po iles tam godzin. Jedno spotkanie kosztuje 10 zl, wiec calosc 90 zl., chyba, ze nie ma sie zezwolenie na cwiczenia, wtedy czesc sie opuszcza i wychodzi jeszcze taniej.
Co do znieczulenia, to nie mam jeszcze swojego zdania. Tez wole miec zawsze furtke otwarta i jakby co, to sobie wziac. Nie przerazaja mnie komplikacje jakos, po tym, czego sie naogladalam podczas o wiele bardziej skomplikowanych zabiegow na oddziale neurologicznym...
Pierwsze spotkanie mam dopiro 3 stycznia (troche pozno, ale u nas tak praktykuja... nawet pytala mnie babeczka, czy nie chce zaczac pozniej). Jest 9 spotkan po iles tam godzin. Jedno spotkanie kosztuje 10 zl, wiec calosc 90 zl., chyba, ze nie ma sie zezwolenie na cwiczenia, wtedy czesc sie opuszcza i wychodzi jeszcze taniej.
Co do znieczulenia, to nie mam jeszcze swojego zdania. Tez wole miec zawsze furtke otwarta i jakby co, to sobie wziac. Nie przerazaja mnie komplikacje jakos, po tym, czego sie naogladalam podczas o wiele bardziej skomplikowanych zabiegow na oddziale neurologicznym...