Purchawka
Mama Lolka :-)
Po to by rynki farmaceutyczne zarabiały
Ja nie szczepiłam i nie żałuję ... 3 czy 4 lata temu nikt nie słyszał o szczepieniach na rota, i dzieci i tak się chowały ... zresztą żadna szczepionka nie chroni na 100% nawet taka od zwykłej grypy, wiec mamy odp. ja byłam szczepiona na ospe a i tak zachorowałam ... metody prób i błędów, a badania kliniczne w PL pozostawiają wiele do życzenia, tak samo było ze szczepionkami na świńską grypę gdzie Państwa dały się zrobic w bambuko (uśmiech do Pani Kopacz), ta szczepionka nie miała zakończonych wyników badań i nikt nawet nie wie czy w ogóle ona działa
Ja tam na pneumokoki cieszę się, że zaszczepiłam. (już pisałam wyżej dlaczego) Na rota nie chciałam szczepić, ale mój mąż się uparł i zaszczepiliśmy. Ale na żadne grypy itd nigdy się nie szczepiłam i nie mam zamiaru. Ja nie byłam szczepiona ani na ospę, ani na różyczkę ani na nic innego z takich popularnych chorób. Przeszłam ospę (przeciez to wcale nie takie straszne) , różyczkę miałam 3 dni , świnki nigdy nie miałam nawet jak chciałam się zarazić od koleżanek to za cholerę nie mogłam