Przed kolejnymi szczepieniami też potrzebna jest zgoda pediatry ?
Tak, przed każdym szczepieniem
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Przed kolejnymi szczepieniami też potrzebna jest zgoda pediatry ?
Tak, przed każdym szczepieniem
No to uff, my idziemy dzisiaj a szczepimy jutro
Punkt szczepień mamy w szpitalu a przychodnia jest na drugim krańcu miastaA czemu tak oddzielnie??
Ja jak idę do punktu szczepień to wołają moja pediatrę i ona przychodzi i bada Piotrka.
Punkt szczepień mamy w szpitalu a przychodnia jest na drugim krańcu miasta
Ojej!!!! To chyba złośliwie tak robią
A w szpitalu w punkcie szczepień nie ma pediatry, który mógłby zbadać??
Mojej koleżanki dziecko prawie umarło na powikłania po pneumokokowym zapaleniu płuc, więc nie mam zamiaru czytać takich artykułów. To tak jakby napisać, nie szczepmy na malarię, bo szczepionka szkodzi. Ale gdyby nie szczepić to był pół kontynentu na nią umarło...
Wszystkie tego typu "rewelacje" trzeba czytać z lekkim sceptycyzmem. To tak jak z "ekologami" co się do drzew przywiązują... niektórzy lubią siać zamieszanie i tyle. Nikt decyzji za Ciebie nie podejmie, ale postaw na jednej szali ryzyko choroby, a na drugiej ryzyko powikłań po szczepionce i sama podejmij decyzję.
A mnie ostatnio frapuje temat szczepionki na rota. Czy któraś rozwieje moje wątpliwości, wyjaśni czy moje rozumowanie jest błędne czy nie?
Mianowicie na czym polega działanie tej szczepionki? Czy tak jak inne wytwarzają się jakieś przeciwciała w organizmie i potem już dziecko nie choruje? Mój Staś kilka razy miał rota, my też, a więc na chłopski rozum nie nabiera się odporności. Więc jak działa szczepionka? Jestem bardzo ciekawa jaka jest odpowiedź, bo przecież jakaś racjonalna musi być, inaczej szczepienie nie miałoby sensu.