Jejku, jakby tak uważać na wszystko co się je, to można zwariować! A już, że tradycyjny ciążowy śledzik szkodzi.... Komuś zaszkodził kiedykolwiek? Myślę, że trzeba do wszystkiego podchodzić rozsądnie. Alkohol nie, narkotyki nie, tak samo dużo kawy, herbaty, produktów z wit. A (beta-karoten się nie zalicza), surowe mięso, niepasteryzowane mleko i jego przetwory. Jedzenie bardzo przetworzone też bym odradzala przez ogromne ilości soli (puchną po niej nogi jak szlag!). Ostatnio w programie 'O Matko!' Słyszałam, ze zeby zarazić się czymś z serów pleśniowych trzeba by go przyjąć... DOPOCHWOWO! Także wielbicielki pleśniaków - śpijcie spokojnie