Witam po wizycie, nie jestem z niej do końca zadowolona... Mojego lekarza znowu nie było, na zastępstwie ten co ostatnio, zbadał mnie szyjka ok, posłuchaliśmy serduszka 150 na minutę...wszystko super, tylko ja liczyłam na usg i że zobaczymy już kto tam siedzi...a tymczasem lekarz stwierdził że dzisiaj nie robimy usg bo nie ma potrzeby i zrobimy za 3 tygodnie:-( Jak zobaczył mój zawód to stwierdził, że na tym sprzęcie i tak niewiele zobaczymy.... Cieszę się, że maluszek buszuje i że słyszałam serduszko ale chciałam go zobaczyć i mój T poszedł ze mną, czekał pod gabinetem a tu lipa
A poza tym to mnie wnerwił, bo z moim planujemy wyjechać na kilka dni odpocząć no i się zapytałam czy mogę i czy podróż nie zaszkodzi a on mi na to że na zwolnieniu się nie wyjeżdża i że jak się tak dobrze czuję to może wrócę do pracy...aż mi się ciśnienie podniosło....
Trudno, zaraz zapisuję się na połówkowe prywatnie tam gdzie ostatnio i muszę wytrzymać jeszcze te 3 tygodnie a na następnej wizycie mam nadzieję będzie już mój lekarz.
Magda trzymaj się będzie dobrze, współczuję ale wierzę że dasz radę!
Kropka gratulacje:-)
A poza tym to mnie wnerwił, bo z moim planujemy wyjechać na kilka dni odpocząć no i się zapytałam czy mogę i czy podróż nie zaszkodzi a on mi na to że na zwolnieniu się nie wyjeżdża i że jak się tak dobrze czuję to może wrócę do pracy...aż mi się ciśnienie podniosło....
Trudno, zaraz zapisuję się na połówkowe prywatnie tam gdzie ostatnio i muszę wytrzymać jeszcze te 3 tygodnie a na następnej wizycie mam nadzieję będzie już mój lekarz.
Magda trzymaj się będzie dobrze, współczuję ale wierzę że dasz radę!
Kropka gratulacje:-)
Ostatnia edycja: