Alice to jeszcze nie jest duża anemia wiec spokojnie, dostałaś coś? co?
ja (w poprzedniej ciaży) 12 miałam przy pierwszych wynikach, później w dół, najmniej miałam 11 na 12 wskoczyłam miesiąc przed porodem i do porodu sie utrzymało. i nawet 12,2 i miałam :-) reszta ( co wymieniłaś) też niższe, HCT najmniej 31,2, erytrocyty tylko raz miałam zaniżone (3,89) ale MCHC miałam w normie, raz bliżej dolnej granicy, raz górnej, ale w normale, ale WBC miałam podwyższone całą ciąże i prawie na wszystkich wynikach Nautrofile podwyższone.
od początku do końca brałam żelazo, vit. c, i kwas foliowy, no i dieta. ale u mnie jak widać efekt był na sam koniec, ale trzeba dbać o to, ja walczyłam jak mogłam i choć niewiele wywalczyłam a synka mam zdrowego! ale ciąża nie przebiegała lekko, ale lekarz nigdy nie powiedział żeby to co się działo miało związek z anemią, która też podobno nie była duża, i bywały większe ;-)
ważna jest wit. C bo żelazo z jedzenia lepiej się wchłania, mój gin np mówił żeby chociaż cytryną skrapiać jedzenie, buraczki, mięsko itp.
Wyniki masz jako tako więc rób wszystko by nie spadały, bo gorzej jest podnieść niż zapobiec spadaniu ;-)
napisałam swoją historię wyników, ale jak widać może być jeszcze gorzej i z dzieckiem wszystko w porządku ;-)
Więc spokojnie kochana, napisz co tam Ci powiedział na to lekarz