Cześć dziewczynki!
Gratuluję udanych wizyt.
Ja dzisiaj byłam u lekarza. No i mój organizm jest już gotowy. Szyjka miękka i krótka. Dziecko ułożone głową w dół. Waga ok 2550. Mam na razie leżeć jak nie chcę urodzić jeszcze w tym roku. Choć z tym ciężko, bo Hania ma grypę P też i ja stres, że też złapię od nich. Tym bardziej jeszcze że pół rodziny z którą się widziałam była chora, do tego wizyty z Hanią u lekarza, gdzie na korytarzu było raczej koncertowo- kaszle różne, przeróżne.
Z wrażenia skurczy dostałam, ale takich bezbolesnych. Biorę się za pakowanie torby.
Pozdrawiam!
Gratuluję udanych wizyt.
Ja dzisiaj byłam u lekarza. No i mój organizm jest już gotowy. Szyjka miękka i krótka. Dziecko ułożone głową w dół. Waga ok 2550. Mam na razie leżeć jak nie chcę urodzić jeszcze w tym roku. Choć z tym ciężko, bo Hania ma grypę P też i ja stres, że też złapię od nich. Tym bardziej jeszcze że pół rodziny z którą się widziałam była chora, do tego wizyty z Hanią u lekarza, gdzie na korytarzu było raczej koncertowo- kaszle różne, przeróżne.
Z wrażenia skurczy dostałam, ale takich bezbolesnych. Biorę się za pakowanie torby.
Pozdrawiam!