Gieniek jak na ciążę bliźniaczą, to i tak super się trzymasz
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Oby tak dalej!
Alicja pięknie rośnie Twoja córeczka! Jak tak dalej pójdzie, to kawał babeczki się szykuje. Super!:-)
Mum tu be ja w tej ciąży nie narzekam, bo mam usg często, ale z Nika przed porodem poszłam prywatnie. 50Ł zapłaciłam. Niby dużo, ale skoro całą ciążę nie wydawałam nic, to żaden to był wydatek. Nie mogłabym czekać od połówkowego do porodu. Ta niepewność....oj, to nie dla mnie;-)
Ada co do wagi, to usg samo wylicza im te wagę, ale oni udają, że tego nie widzą, bo to według nich nie miarodajne. Zawsze jak skończy usg, to ma taką ostatnią planszę i tam jest waga podana, ale oni nam tego po prostu nie pokazują. Ja właśnie dlatego naciskam, bo uważam, że nie mają prawa mi odmówić pokazania tej planszy końcowej.
Emilia u mnie też mierzyli brzuch jak byłam w poprzedniej ciąży. Teraz nie, bo robią usg, ale wtedy to było zabawne, że tak umieją wagę przewidzieć. Uwierz mi, że moja położna powiedziała, że będzie u Niki ok 3700g i trafiła w 10!
Anna/uk ja bym poszła do GP i powtórzyła próby wątrobowe. Cholestaza potrafi przyjść nagle i faktycznie, musi być ciąża rozwiązana wcześniej, ale u Ciebie to stanowczo za wcześnie na to. Ja leżałam raz z dziewczyną w szpitalu, co miała cholestazę i miała specjalną dietę, która pozwoliła jej dotrwać do 38tc.
FIlkat głowa do góry. Nawet jak coś się teraz wydarzy, to już finiszujesz, więc nie jest źle. Trzymam kciuki, żeby jednak było ok
Magdus30 super, że wizytka udana i wszystko z maluszkiem w porządku
![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)
No oby tak dalej!
Mila jak dobrze, że wszystko z malutką ok. Zwłaszcza po ostatnich akcjach. Mój Marcelek też jest ponad normę, ale cóż...czasem dzieci rodzą się po prostu większe;-)
Asiorek nic się nie bój poród sn nawet jak maluszek duży. Mam przypadki w otoczeniu, gdzie kruszynki rodziły naturalnie spore dzieci (np. 4600g) i nawet w jednym miejscu nie pękły, a poród był szybki i dość lekki. Serio, także uszy do góry!
Natal Twój strach jest naturalny. Ja przed pierwszym porodem wiedziałam, że mam mieć cc, a i tak się bałam. Mąż całe dnie w pracy, ja sama, rodzić sn nie mogłam, więc bałam się jak diabli, że coś się zacznie za wcześnie. Nawet w dniu cc trzęsłam się jak osika i jak musiałam sama iść na salę operacyjną, to mi się płakać chciało (w Pl mąż nie mógł być przy cc). Na szczęście jak się już wszystko zaczęło, to nie było czasu się bać. Zobaczysz, jakoś się ułoży. Męża uczul, ze ma być zwarty i gotowy i zawsze pod telefonem, no i pamiętaj, że od skurczy do porodu troszkę czasu mija, więc zdążysz ze wszystkim
Aninek dobrze, że pilnują tego łożyska, ale nie dobrze, że do końca będą Cię trzymać w niepewności. A ten koleś z usg, to porażka. Ja mam taką jedna babę i nie znoszę jej, bo na moje pytania nie chce odpowiadać. Nie rozumiem takiego zachowania
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Śliczne zdjęcie. Niech malutka rośnie zdrowo:-)
Mila, Czarni dołączam do grona tych, co jakoś nie czują, że to tuż tuż....ajjjj...pożałuję, jak na biega będę się pakować
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)