Magda_z_uk
Po pierwsze MAMA ;)
Hej dziewczyny
Ja dziś od rana nie mam ani chwili, ale w końcu jestem i już piszę, co u nas. Z Marcelkiem wszystko dobrze. Rośnie, choć znowu była wredna babka na usg i nie chciała mi powiedzieć wagi, bo przecież "to nie miarodajne"
Serduszko pięknie bije, leży sobie wciąż główką w dół. Co do mojej anemii, to dali mi żelazo i po 4 tygodniach sprawdzą krew znowu. Mocz ładny, ale ciśnienie bardzo niskie 80/55Ze spojeniem nie ciekawie. Rozejście 16,9 mm, więc jest nie wesoło i wciąż nakaz oszczędzania się. Przy 2cm będą decydować o natychmiastowym cięciu, tak więc modlę się, aby donosić do 37tc. Ogólnie, to stwierdziła babka na usg, że synuś wciąż wyprzedza wiek ciążowy, teraz już o 2 tyg (ostatnio o 9 dni). W sumie to dobrze, że cc będzie i tak minimum 2 tyg przed końcem, bo do 40tc, to pewnie byśmy przekroczyli 4kg. Pocieszające jest to, że moja lekarz stwierdziła, iż jak na tak kiepskie samopoczucie, to ładnie wyglądam
Kolejna wizyta z usg za dwa tygodnie.
Natal kochana jesteś, że o mnie pamiętasz. To miłe, zwłaszcza, że ostatnio mam troszkę pod górkę :*****
Indziorka gratuluję udanej wizyty! Fajnie, że dzidzia tak pięknie rośnie. Ja tam bym się nie przejmowała, że urodzi się wcześniej. Po prostu będzie bardziej dorodna Jedne maluszki rodzą się w terminie ponad 4kg, a inne nie całe 3kg. Nie ma na to żadnej reguły. Ciesz się, że tak dobrze jej u Ciebie:-)
Marta ja z tym moim spojeniem też już ledwo daje radę. Najgorsze jest to, że boli mnie nawet w stanie spoczynku. I nijak nie idzie tego bólu uniknąć. Czuje się chwilami jak kaleka, także podaję Ci łapkę, bo wiem, jak cierpisz Pocieszę Cię, że tuż po porodzie to minie. Co prawda spojenie nie zejdzie się od razu, ale ten ból ustanie. Ja miałam tak w poprzedniej ciąży. Od 35tc myślałam, że padnę z powodu spojenia, ale zaraz po porodzie przyszła ulga I nie martw się o wagę maleństwa. Jak już pisałam wyżej. Nie każdy maluch musi mieć ponad 3500g po urodzeniu. Są szkraby co mają 3000g i rodzą się w terminie i mają 10pkt Apgar'a ;-)
Skorupka ja Ci powiem na pocieszenie, że moja psiapsióła ma 148cm wzrostu i startowała w ciąży z wagą 39kg,a urodziła synka 4600g i 61cm siłami natury, nic nie pękła i nie nacięli jej. Poród się zaczął o 9 rano, a o 15 jej synek już był na świecie. Także uszy do góry! Daj mu posiedzieć jak najdłużej w brzuszku, żeby wszystko dojrzało jak trzeba i nie martw się o poród. Gratuluję udanej wizyty:-)
Powodzenia dziewczęta na jutrzejszych wizytach!
Ja dziś od rana nie mam ani chwili, ale w końcu jestem i już piszę, co u nas. Z Marcelkiem wszystko dobrze. Rośnie, choć znowu była wredna babka na usg i nie chciała mi powiedzieć wagi, bo przecież "to nie miarodajne"
Natal kochana jesteś, że o mnie pamiętasz. To miłe, zwłaszcza, że ostatnio mam troszkę pod górkę :*****
Indziorka gratuluję udanej wizyty! Fajnie, że dzidzia tak pięknie rośnie. Ja tam bym się nie przejmowała, że urodzi się wcześniej. Po prostu będzie bardziej dorodna Jedne maluszki rodzą się w terminie ponad 4kg, a inne nie całe 3kg. Nie ma na to żadnej reguły. Ciesz się, że tak dobrze jej u Ciebie:-)
Marta ja z tym moim spojeniem też już ledwo daje radę. Najgorsze jest to, że boli mnie nawet w stanie spoczynku. I nijak nie idzie tego bólu uniknąć. Czuje się chwilami jak kaleka, także podaję Ci łapkę, bo wiem, jak cierpisz Pocieszę Cię, że tuż po porodzie to minie. Co prawda spojenie nie zejdzie się od razu, ale ten ból ustanie. Ja miałam tak w poprzedniej ciąży. Od 35tc myślałam, że padnę z powodu spojenia, ale zaraz po porodzie przyszła ulga I nie martw się o wagę maleństwa. Jak już pisałam wyżej. Nie każdy maluch musi mieć ponad 3500g po urodzeniu. Są szkraby co mają 3000g i rodzą się w terminie i mają 10pkt Apgar'a ;-)
Skorupka ja Ci powiem na pocieszenie, że moja psiapsióła ma 148cm wzrostu i startowała w ciąży z wagą 39kg,a urodziła synka 4600g i 61cm siłami natury, nic nie pękła i nie nacięli jej. Poród się zaczął o 9 rano, a o 15 jej synek już był na świecie. Także uszy do góry! Daj mu posiedzieć jak najdłużej w brzuszku, żeby wszystko dojrzało jak trzeba i nie martw się o poród. Gratuluję udanej wizyty:-)
Powodzenia dziewczęta na jutrzejszych wizytach!