reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2021

Ja też jestem księgową. Kiedyś pracowałam w biurze rachunkowym, mieliśmy młody zespół i jedną trochę starszą od nas mamę 3 dzieci. Jej słowa mi zapadły w pamięć do teraz bo powiedziała nam, że nie warto się bardzo poświęcać bo rzadko ktoś to docenia. Ona w dwóch pierwszych ciążach pracowała prawie do końca a i tak po powrocie dostała wypowiedzenie. W trzeciej ciąży poszła odrazu na zwolnienie i po powrocie też dostała wypowiedzenie więc nie ma to znaczenia czy się starasz czy nie. A w pracy miałyśmy dużo stresu.
Dokładnie tak
Dziewczyny martwicie się o szefostwo ale uwierzcie o Nas nikt się nie martwi każdy kto prowadzi firmę myśli i sobie i o firmie rzadko kiedy o pracownikach i to jeszcze tych w ciazy
 
reklama
Dzisiaj mialam tak stresujacy dzien, ze zasnac nie moge. Powiedzialam szefowej o ciazy i wyobrazcie sobie, ze zaczela podnosic na mnie glos ze na pewno pojde na l4 ze ja zostawie na lodzie,ze moge spokojnie pracowac do 6 miesiaca, ze dlatego chcialam umowe na caly etat... ehhh😥 a szczerze? Wlasnie to bym zrobila teraz najchetniej poszla na l4 za to jak traktuje ludzi ale nie jestem taka i nie zostawie jej (pracuje w sklepie monopolowym)
Szczerze? Poszłabym na L4. Nie powinnaś dźwigać, za dużo się schylać pracować po więcej niż 8h. Nie chcesz wracać? To nie zastanawiaj się ani minuty.

Ja jestem za pracą w ciąży ale nie jak trzeba nosić.
Mnie też to zastanawia, zresztą w ogóle takie prowadzenie mnie intryguje, rozumiem jeszcze na te pierwsze badania iść na NFZ bo ich dużo, ale później tak podwójnie to w sumie po co? U mnie w mieście by nie przeszło w sumie bo wszyscy lekarze się znają, razem są w szpitalu i jakoś tak dziwnie...
Ja? Dla bezpieczeństwa. Nie stać mnie płacić co tydzień 250zl za wizytę a nie wytrzymam chodzić co 3-4 tyg. A na NFZ często jest dużo gorszy sprzęt. Mieszkam w KRK milionowe miasto :).
Dokładnie tak
Dziewczyny martwicie się o szefostwo ale uwierzcie o Nas nikt się nie martwi każdy kto prowadzi firmę myśli i sobie i o firmie rzadko kiedy o pracownikach i to jeszcze tych w ciazy
Zależy. Są przypadki że samo szefostwo wysyla na L4. Ale to nie często się zdarza. Mój szef jest pro rodzina. Ale ja pracuję bo lubię i nie wysiedzie w domu 9msc nic nie robiąc. A nie powiedzialam jeszcze bo to dopiero 7+2 i w ostatnich ciążach już w tym czasie ❤️ przestawało bić. Dziś dla mnie jest decydującą wizyta. I po niej podejmę decyzję co z pracą
 
Jeśli Ci nie zależy żeby tam zostać to ja bym na Twoim miejscu nawet się nie zastanawiała... Na L4 będziesz miała 100% wynagrodzenia, a domyślam się że praca w takim sklepie łatwa nie jest. W ogóle co za kobieta z tej szefowej, sama ma dzieci? Bo bardzo nieładnie zareagowała 🙄
Ma dwojke juz doroslych.
Najgorsze jest to ze z mezem sie kloce bo mowi zebym sie nie ogladala na nia tylko szla na l4 . Ale przepracuje do konca miesiaca i zobaczymy co dalej 😉
 
Dzisiaj mialam tak stresujacy dzien, ze zasnac nie moge. Powiedzialam szefowej o ciazy i wyobrazcie sobie, ze zaczela podnosic na mnie glos ze na pewno pojde na l4 ze ja zostawie na lodzie,ze moge spokojnie pracowac do 6 miesiaca, ze dlatego chcialam umowe na caly etat... ehhh😥 a szczerze? Wlasnie to bym zrobila teraz najchetniej poszla na l4 za to jak traktuje ludzi ale nie jestem taka i nie zostawie jej (pracuje w sklepie monopolowym)

Ja po takiej sytuacji chyba nie zastanawiałabym się dłużej nad L4, tym bardziej, że nie planujesz tam wrócić.. wiadomo, że każda kobieta przechodzi ciążę inaczej i po moich 3 tygodniach w których czułam się jakbym miała silną jelitówkę nikt nie wmówi mi, że "ciaza to nie choroba i można pracować do 6 ms-ca". Jeżeli czujesz się na siłach fizycznie i psychicznie i chcesz to zostań, ale pamiętaj, że w tej chwili najważniejsze jest zdrowie Twoje i Twojego dziecka, a nie fochy i dogadzanie szefowej .. 🥴 taki stres jest Ci teraz najmniej potrzebny.. poczytaj sobie też o prawie pracy dla ciężarnych, bo nie wiem, czy przypadkiem prawo nie chroni Cię przed pracą w godzinach nocnych..
 
Nie wiem czy prawo cie nie chroni że nie mozesz pracować w godzinach nocnych a 24 to przecież noc 😱
Z tego co slyszalam to od 21 do 6 czy 7 rano juz nie pamietam.
Ale to nie u mojej szefowej u niej nie ma czegos takiego jak opieka na dziecko jak urlop na zadanie. Tak zdecydowala i tak ma byc. A to ktora z dziewczyn bedzie przychodzila na ktora godzine to ja nie interesuje, a grafik jest robiony pode mnie bo syna nie mam z kim teraz zostawiac i jak maz jest w pracy to ja w domu , on w domu to ja w pracy. I najgorsze jest to ze przeze mnie dziewczyny beda mialy takie godziny pracy ze beda np. Piatek do 24 a w sobote na 8 rano. Bo ja nie mam z kim dziecka zostawic. I tak mi tata bardzo duzo pomaga. Bede dzisiaj rozmawiala z dziewczynami z pracy i kombinowac zeby unikac takich dniowek.
 
Jeśli Ci nie zależy żeby tam zostać to ja bym na Twoim miejscu nawet się nie zastanawiała... Na L4 będziesz miała 100% wynagrodzenia, a domyślam się że praca w takim sklepie łatwa nie jest. W ogóle co za kobieta z tej szefowej, sama ma dzieci? Bo bardzo nieładnie zareagowała 🙄
Z tego co wiem,wg prawa pracy,ciezarna nie moze pracowac w godzinach nocnych,tj.od 22giej.
 
Z tego co slyszalam to od 21 do 6 czy 7 rano juz nie pamietam.
Ale to nie u mojej szefowej u niej nie ma czegos takiego jak opieka na dziecko jak urlop na zadanie. Tak zdecydowala i tak ma byc. A to ktora z dziewczyn bedzie przychodzila na ktora godzine to ja nie interesuje, a grafik jest robiony pode mnie bo syna nie mam z kim teraz zostawiac i jak maz jest w pracy to ja w domu , on w domu to ja w pracy. I najgorsze jest to ze przeze mnie dziewczyny beda mialy takie godziny pracy ze beda np. Piatek do 24 a w sobote na 8 rano. Bo ja nie mam z kim dziecka zostawic. I tak mi tata bardzo duzo pomaga. Bede dzisiaj rozmawiala z dziewczynami z pracy i kombinowac zeby unikac takich dniowek.
Nie bądź głupio lojalna wobec kogoś kto by palcem dla Ciebie nie kiwnął... Dogadaj się z dziewczynami, przeproś i powiedz, że idziesz na zwolnienie. Ja wiem, że łatwo się mówi. Mi się poukładało w hierarchii wartości dopiero po szpitalu, ale teraz trzeba myśleć o sobie, A nie innych.
 
reklama
Dokładnie, tym się nie przejmuj zupełnie. Chodzimy z koleżanką do tej samej placówki i uspokajała mnie już wcześniej żebym się nie martwiła bo tam karty zakładają dopiero od 10tygodnia. A ja byłam wczoraj i założył mi od razu, mimo że to dopiero 6 tydzień. Nie ma reguły 🙂 zależy jak im leży chyba 🤷‍♀️😋

Piszecie też o tym podraznieniu szyjki, że tylko USG dopochwowo i żadnych innych badań. A jak u Was z cytologia? Jak byłam w 4tygodniu na NFZ to lekarz pobrał mi od razu wymaż do cytologii. Na szczęście nie pojawiło się przy tym żadne plamienie, a przed ciąża każda cytologia, nieraz nawet USG konczyly się delikatnym plamieniem zaraz po 🤷‍♀️ a ten prywatny lekarz wczoraj powiedział że cytologia dopiero ba następnej wizycie. Mam mu powiedziec ze miałam już robioną? To nie zaszkodzi, że będę miała dwa razy w odstępie 1,5 miesiąca?
Mnie lekarz pytał przed cytologia czy w ostatnich 3 mieisacach(przed ciąża) miałam robiona cytologie, jeśli nie to jest konieczna, ogólnie coś mówił że taka jest zasada, więc ja bym na twoim miejscu powiedziała że cytologie miałas 🙂
 
Do góry